Bernard Hopkins (52-6-2, 32 KO) jeszcze przed pojedynkiem z Chadem Dawsonem (31-1, 17 KO) zapowiadał, że może to być ostatnia walka w jego karierze. 47 letni pięściarz po sobotniej porażce zdecydował jednak, że będzie kontynuował karierę.

Najstarszy pięściarz, który wywalczył tytuł mistrza świata, chce wyśrubować swój własny rekord i planuje zdobyć jeszcze jeden mistrzowski pas w tym roku.

- Stoczyłem w sobotę twardą, wyrównaną walkę, która w mojej opinii była dużo bardziej zacięta niż widzieli to dwaj sędziowie - powiedział Hopkins. - Bez względu na wynik będę kontynuował moją karierę i jestem gotowy do walki z każdym mistrzem w mojej kategorii wagowej. Może jestem stary, ale nie czuję się słabszy, nie czuję żebym stracił swoje umiejętności. Kocham walczyć i cały czas prezentuje taki poziom, który pozwala mi na odnoszenie dalszych sukcesów.