Do wymiany kilku ostrych zdań doszło na ostatniej konferencji prasowej promującej zaplanowaną na 15 września walkę pomiędzy mistrzem świata WBC wagi średniej Julio Cesarem Chavezem Jr (46-0-1, 32 KO) oraz Sergio Martinezem (49-2-2, 28 KO). Tym razem pięściarze spotkali się w Mexico City, gdzie jako pierwszy na prowokację zdobył się Argentyńczyk wręczając ojcowi Chaveza Jr butelkę z mlekiem, którą karmi się niemowlaki.
- Trzymaj, przyda wam się po walce. Wybije twojemu synowi w walce wszystkie zęby, więc będziesz musiał jakoś podawać mu posiłek. Znokautuje go w siódmej rundzie, ale on wcześniej zbierze tyle ciosów, że nie będziesz go mógł nawet rozpoznać - powiedział "Maravilla" Martinez.
- Twój styl walki śmierdzi, uciekasz a nie walczysz jak prawdziwy mężczyzna, ale i tak dorwę ciebie w ringu. Nie uciekniesz przed moimi pięściami i zapłacisz za wszystkie słowa - odpowiadał Chavez Jr.
- Możesz sobie mówić co chcesz, w tej walce nie masz ze mną szans. Nie jesteś i nigdy nie będziesz na moim poziomie - podsumował Martinez.