Berndt Boente, menadżer braci Kliczko coraz więcej zaczyna mówić o potencjalnej walce Davida Haye'a (26-2, 24 KO) z jednym z Ukraińców. Boente w rozmowie z brytyjską telewizją Sky przyznał, że Brytyjczyk ma duże szanse, aby już w grudniu zmierzyć się dzierżącym pas federacji WBC Wtialijem Kliczko (44-2, 40 KO).

- Haye zaimponował mi swoim zwycięstwem nad Chisorą. Był niesamowity tego wieczoru. Teraz jego pozycja jako potencjalnego rywala dla Witalija jest bardzo mocna. To zdecydowanie najciekawsza walka jaką obecnie można sobie wyobrazić - mówi menadżer Ukraińców.

- Całe zamieszanie przed walką z Chisorą i napięcie budowane w mediach to była głównie wina Chisory. Podczas bójki na konferencji w Monachium to Chisora rzucił się na Davida, on się tylko bronił. Chisora ma ewidentne problemy ze swoimi emocjami i psychiką. Jego na pewno już nie zobaczymy w walce z braćmi Kliczko. David ma ogromne szanse na walkę z Witalijem lub rewanż w Władymirem w przyszłym roku - opowiada Boente.

- To prawda, że Haye nie odrzucił propozycji walki z Witalijem we wrześniu. On chciał ją przyjąć, jednak uprzedził nas, że w lipcu najpierw zmierzy się z Chisorą. Nie mogliśmy sobie pozwolić, aby czekać na wynik tej walki, więc wybraliśmy kandydaturę Manuela Charra. Jeśli Witalij poradzi sobie z nim i zdecyduje się kontynuować karierę, to pojedynek z Hayem wydaje się naturalny - kończy Boente.