Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Bokserska część Wielkiej Brytanii po sobotniej przegranej Davida Price'a (15-1, 13 KO) szuka wciąż odpowiedzi na pytanie: jak to możliwe, że ociężały, 41-letni Tony Thompson (37-3, 25 KO) znokautował ich ulubionego prospekta - i to już w 2. rundzie?

Takiego wyniku walki nie spodziewał się zapewne sam amerykański "Tygrys". Widocznie niedoceniany przez rywala, bukmacherów i kibiców, w pierwszych minutach walki rozwiał wszelkie mity o odporności na ciosy brytyjskiego kolosa. On sam jednak przekonuje, że nokaut nauczył go wiele i już wkrótce ponownie zobaczymy go między ringowymi linami.

- Dziękuję za wszystkie wiadomości pełne wsparcia. Wszystko ze mną w porządku. Tego typu rzeczy się zdarzają. To mogło rozczarować, ale życie jest pełne wzlotów i upadków. Jeszcze powrócę! - zapowiada na Twitterze Brytyjczyk.

Pięściarz odniósł się również do zwycięstwa Audleya Harrisona w turnieju Prizefighter: - Gratulacje dla Aundleya Harrisona. Jeśli ktokolwiek pokazał kiedyś, jak należy wracać, to jest to właśnie on. Jestem naprawdę dumny z twego sukcesu - przekonuje 29-letni Price, który w październiku posłał Harrisona na deski już w pierwszej rundzie.