Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

23-letni Omar Figueroa (22-0-1, 17 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Nihito Arakawę (24-3-1, 16 KO) i wywalczył tymczasowy tytuł mistrza świata WBC wagi lekkiej. Po dwunastu niesamowitych rundach sędziowie punktowali 118-108, 118-108 i 119-107.

Pojedynek od początku prowadzony był w niesamowitym tempie. Amerykanin w swoim stylu od pierwszych sekund rzucił się do ataku, a Japończyk próbował odpowiadać z równie dużą agresją. W drugim starciu Arakawa po raz pierwszy padł na deski po całej kombinacji czystych ciosów w różnych płaszczyznach, zapoczątkowanej przez celne uderzenie na korpus.

Japończyk nie chciał się poddawać i niejednokrotnie spychał rywala na liny, wyprowadzając mnóstwo uderzeń, które w większości nie dochodziły do celu. Figueroa od trzeciej rundy walczył z mocno krwawiącym nosem, z kolei Arakawa zmagał się z opuchlizną wokół lewego oka. W szóstej rundzie Japończyk był po raz drugi liczony po kolejnej serii czystych uderzeń bez odpowiedzi.

W kolejnych minutach kilkukrotnie Figueroa wydawał się być bardzo bliski zakończenia pojedynku przed czasem, jednak Arakawa nie chciał się poddać i dzielnie znosił kolejne uderzenia, próbując jednocześnie odpowiadać. W efekcie kibice w San Antonio oglądali jeden z najbardziej emocjonujących pojedynków ostatnich miesięcy. Po dziesiątej rundzie Amerykanin powiedział w narożniku, że podejrzewa u siebie złamanie obu rąk. Japończyk zauważył problemy rywala i przycisnął go mocno w kolejnych odsłonach, jednak bez większych efektów.

W ostatnim starciu obaj pięściarze polowali na efektowne zakończenie, a kibice obserwowali zawody na stojąco. Figueroa decyzją sędziów wywalczył pierwszy tytuł w zawodowej karierze, a Japończyk zachował status pięściarza, który nigdy nie przegrał przed czasem. Amerykanin wyprowadził w trakcie walki 942 ciosy, zaś Arakawa 1170 ciosów.