W pojedynku wieczoru gali w Rostowie nad Donem Dimitrij Kudriaszow (21-1, 21 KO) zastopował w piątej rundzie Olanrewaju Durodolę (25-4, 23 KO), rewanżując się za porażkę z 2015 roku.
Walka okazała się znakomitym widowiskiem, w którym obaj pięściarze postawili zdecydowanie na ofensywę, nie szczędząc sobie potężnych uderzeń. Mocniej bił Rosjanin, który mimo poważnych luk w obronie i raczej słabej kondycji już w końcówce trzeciego starcia zamroczył rywala swoim firmowym lewym sierpem.
Tym samym ciosem Kudrioaszow posłał Durodolę na deski w czwartej a potem w piątej odsłonie. Po kolejnym lewym sierpowym w piątym starciu mocno "podłączony do prądu" Durodola poleciał na liny i sędzia ringowy zdecydował się przerwać rywalizację.
Stawką walki Kudriaszowa z Durodolą był pas WBC Silver i status oficjalnego pretendenta do pasa WBC wagi junior ciężkiej, należącego do Mairisa Briedisa (22-0, 18 KO), który rok temu zwyciężył Durodolę w dziewiątej rundzie.