Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) nie obawia się amerykańskiego składu sędziowskiego (Glenn Feldman, Dave Moretti, Steve Weisfeld) wyznaczonego do punktowania rewanżowego pojedynku Rosjanina z Andre Wardem (31-0, 15 KO). "Krusher", zdaniem większości obserwatorów skrzywdzony przez punktowych w pierwszej walce z "S.O.G.", wierzy, że tym razem arbitrzy staną na wysokości zadania. 

- Mam nadzieję, że sędziowie dobrze wykonają swoją pracę, zrobią to, co powinni - mówi Kowaliow. - Ufam tym sędziom, bo chciała ich moja promotorka Kathy Duva - oni w przeszłości nie popełniali błędów.

- Ja jednak nie zastanawiam się nad tym, kto będzie punktował walkę, ja swoją robotę mam do zrobienia w ringu. Boksuję dla kibiców, a jeśli stanie się coś złego, to wszyscy to będą widzieli - dodaje Kowaliow.

Pierwsze spotkanie Siergieja Kowaliowa z Andre Wardem zakończyło się kontrowersyjną choć jednogłośną wygraną Amerykanina 114-113, 114-113, 114-113. Stawką pojedynku zaplanowanego na 17 czerwca w Las Vegas są pasy WBA, WBO i IBF wagi półciężkiej.