Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Szef Sportowej Komisji Stanu Nevada Bob Bennett w stanowczy sposób odniósł się do krytyki, jaka spadła na jego organizację po sobotniej walce Andrew Moloneya (21-1, 14 KO) z Joshuą Franco (17-1-2, 8 KO), w której po 26-minutowej analizie wideo orzeczono "no nontest", uznając, że kontuzja oka Franco, która odprowadziła do przerwania rywalizacji po drugiej rundzie, powstała po zderzeniu głowami. 

Bennett w rozmowie z The Athletic oznajmił, że zwłoka w anonsowaniu wyniku potyczki o pas WBA kategorii super muszej nie wynikała z opieszałości działania NSAC.

- My zakomunikowaliśmy od razu, że walka jest bez werdyktu. Kolejne 25 minut to już było tylko przeglądanie powtórek w poszukiwaniu uderzenia głową. Nie mieliśmy zamiaru zmieniać decyzji, chcieliśmy się tylko sami dla siebie upewnić. Zauważyliśmy kilka prawidłowych ciosów, ale były też dwa uderzenia głową. Nie wiem, dlaczego anonser nie ogłosił wyniku - oświadczył szef NSA, dodając, że nie widzi żadnych powodów, które uzasadniałyby zmianę sobotniego werdyktu.