Mistrz świata w pięciu kategoriach wagowych Floyd Mayweather Jr (42-0, 26 KO) na każdym kroku jest pytany przez amerykańską prasę o potencjalną walkę z Mannym Pacquiao (54-3-2, 38 KO). Amerykanin ciągle podkreśla, że z chęcią stanie w ringu naprzeciw Filipińczyka, jednak ten musi najpierw poddać się obowiązkowym testom antydopingowym w czasie przygotowań. "Money" Floyd przeczuwa, że Pacquiao stosuje w trakcie treningów niedozwolone środki.

- Naturalne instynkty i logika nakazuje myśleć, że Pacquiao coś bierze. Cotto jest wielki i silny, a nie mógł posłać na deski Mosleya. Pacquiao to się udało tak po prostu? Tutaj jest coś nie tak - mówi Mayweweather.

- Walka z Pacquiao bez testów antydopingowych to duże ryzyko dla mojego zdrowia. Kto wie co on bierze? Wielu fanów nie przejmuje się moim zdrowiem, ma gdzieś moją rodzinę i to co się będzie ze mną działo. Oni chcą tylko obejrzeć walkę. Ja jednak dbam o te rzeczy i nie zamierzam ryzykować nic dla pojedynku z kimś, kto nie chce udowodnić, że walczy czysto - stwierdził Amerykanin, którego w sobotę czeka pojedynek z Portorykańczykiem Miguelem Cotto.