Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Pacquiao MarquezJuan Manuel Marquez (55-6-1, 40 KO) w ostatnich dniach kategorycznie zaprzeczył, że jest gotowy stoczyć piątą walkę z Mannym Pacquiao (54-5-2, 48 KO). Według meksykańskiego boksera kolejna potyczka z Filipińczykiem nie ma już żadnego sensu, a większość fanów pięściarstwa nie jest nią specjalnie zainteresowana.  - Mówiłem już zresztą przed naszym czwartym pojedynkiem, że niezależnie od tego co się stanie podczas walki, po raz piąty nie będę walczył z Pacquiao - powiedział stanowczo Marquez.

- Wszystko to jest kwestia negocjacji - skomentował stanowisko "Dinamity" Bob Arum, promotor Manny'ego Pacquiao. Zgodnie bowiem z analizami, Marquez ogromne pieniądze mogłby zarobić tylko na walce z Floydem Mayweatherem Jr. albo Saulem Alvarezem, ale w najbliższym czasie obaj bokserzy mają zupełnie inne plany. Natomiast ewentualne starcie z Timothy Bradleyem lub zwycięzcą potyczki Brandon Rios - Mike Alvarado nie przyniosłoby Marquezowi już takich zysków, jak kolejna wojna z Pacquiao.

- Z kim innym mógłby walczyć Marquez? - pyta z kolei retorycznie Freddie Roach. - Mayweather wcześniej go zniszczył, a młodsi od niego też nie palą się do wielkich walk, więc na horyzoncie pozostaje tylko piąte starcie z Filipińczykiem.

- Czwarta walka była kapitalna i ekscytująca, dlatego kolejna, piąta potyczka zapowiada się naprawdę fantastycznie. Moim zdaniem szykuje się nawet większa walka niż długo oczekiwane wcześniej stacie Mayweather - Pacquiao. Dzisiaj nie martwię się o negocjacje, bo Bob Arum powinien wszystko załatwić - kończy optymistycznie Roach.