Choć byli pretendenci do mistrzowskich tytułów w kategorii ciężkiej Eddie Chambers (36-2, 18 KO) i Tony Thompson (36-2, 24 KO) to aktualnie dwaj czołowi amerykańscy zawodnicy królewskiej dywizji, żadna stacja telewizyjna w USA nie jest zainteresowania pokazaniem ich pojedynku, którego stawką ma być miano oficjalnego challengera IBF.
- To będzie bardzo dobra walka, ale najprawdopodobniej nikt jej nie pokaże - skarży się na łamach boxingscene.com "Szybki" Eddie.
Do starcia Chambersa z Thompsonem dojść ma na przełomie sierpnia i września.