Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Powietkin HuckJuż za tydzień na gali w Stuttgracie Aleksander Powietkin (23-0, 16 KO) bronił będzie "zwykłego" pasa WBA wagi ciężkiej, krzyżując rękawice z czempionem WBO dywizji do 91 kg Marco Huckiem (34-1, 25 KO). - Ta walka to był pomysł Marco - przyznał w rozmowie z rinrgpolska.pl Chris Meyer, menadżer generalny promującej obu pięściarzy stajni Sauerland Event.

- 25 lutego kolejna duża gala Sauerland Event, walka o mistrzostwo WBA wagi ciężkiej pomiędzy Powietkinem i Huckiem. Czyim właściwie pomysłem była ta walka?
Chris Meyer: To był wynik zbiegu kilku okoliczności. Po pierwsze Marco zaczynał mierzyć w wagę ciężką, wiedział, że Mormeck będzie walczył z Kliczką, walka była już zaplanowana na grudzień. Widział walkę Davida Haye'a z Kliczką. Chciałby widzieć się w tej lidze, jednak na Kliczków jest jeszcze trochę za wcześnie. Z drugiej strony mamy kontrakt z Aleksandrem Powietkinem i padł zabawny pomysł, gdy mieliśmy spotkanie z Marco, podczas którego on zapytał: Dlaczego nie mogę walczyć z Powietkinem? Odparliśmy: OK, pomyślimy o tym. Potem była gala w Helsinkach 3 grudnia i Marco wykorzystał sytuację i rzucił Aleksandrowi wyzwanie bezpośrednio podczas konferencji prasowej. Potrzebowaliśmy kilku tygodni na przemyślenie tej koncepcji, przedyskutowanie jej z obydwiema stronami. Sam Aleksander od razu chciał walczyć. On może walczyć z każdym na świecie i dla niegonie było żadnego problemu.

- Zatem to był pomysł Marco Hucka...
Tak, to był jego pomysł.

- Mówiąc o Aleksandrze Powietkinie, jego menadżer Władimir Hriunow twierdzi, że jest już gotów na Kliczkę. Co pan o tym sądzi?
Krok po kroku. Najpierw mamy zaplanowaną walkę z Marco Huckiem, potem zwycięzca musi boksować z Rahmanem. Jeśli to będzie Aleksander, to Aleksander będzie musiał zmierzyć się z Rahmanem. Zobaczymy... Jeśli Aleksander zostanie obowiązkowym rywalem dla Władimira, dla zunifikowanego mistrza, być może za 1,5 roku, może wcześniej... Jest jeszcze dużo czasu zanim Aleksander zostanieobowiązkowym challengerem. Oczywiście, jeśli Kliczko wyjdzie z pomysłem walki z Aleksandrem, czemu nie... Jeśli o mnie chodzi, nie naciskamy na walkę z Kliczką. I tak do niej dojdzie, wcześniej czy później. Jestem o tym przekonany.