Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

David Haye (25-2, 23 KO) nie ma zamiaru przepraszać za swoje zachowanie podczas konferencji prasowej po walce Derecka Chisory (15-3, 9 KO) z Witalijem Kliczko. "Hayemaker" uważa, że jego zachowanie było naturalne, a on jedynie bronił się przed atakiem swojego rodaka.

Haye zasugerował też, że Chisora ma problemy ze zdrowiem psychicznym i jest niebezpieczny dla otoczenia.

- A co miałem zrobić? Nie miałem wyboru, musiałem się bronić. Mogłem stać z rękami w kieszeni i czekać aż mnie uderzy czy kopnie. Trzeba się bronić, a nie nastawiać drugi policzek - mówi Haye. - Chisora powinien się przebadać. Ja nie żartuję. On z całą pewnością ma jakieś problemy. Powiedział mi, że mnie zastrzeli i podpali. Trzeba brać takiego człowieka jak on na poważnie, bo on pokazał już, że jest zdolny do wszystkiego.