Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Już jutro Marco Huck (34-2, 25 KO) będzie musiał podjąć ostateczną decyzję odnośnie swojej najbliższej przyszłości. Niemiecki pięściarz może powrócić do kategorii junior ciężkiej i stanąć do walki z Olą Afolabim (19-2-3, 0 KO), bądź pozostać na stałe w wadze ciężkiej, co będzie wiązało się jednak z utratą mistrzowskiego pasa federacji WBO w dywizji do 200 funtów. Na tę chwilę bardziej prawdopodobny wydaje się jednak ten pierwszy wariant.

- Nie można jeszcze mówić o tym, że Huck na stałe przenosi się do wagi ciężkiej. Marco czeka teraz walka z Afolabim. Z kolei Aleksander Powietkin musi stoczyć pojedynek z Rahmanem, a to wcale nie musi być dla niego łatwą przeprawą. Myślę jednak, iż prędzej czy później obaj znów ze sobą zawalczą  - powiedział promotor ciągle aktualnego czempiona WBO w kategorii cruiser Kalle Sauerland.

Z kolei sam Huck nie ukrywa, iż chętnie już teraz przeniósłby się na stałe do królewskiej dywizji. - Chciałbym już teraz przenieść się do wagi ciężkiej. Moi menadżerowie starają się jednak mi to wyperswadować - oświadczył niemiecki pięściarz.