Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Haye Fury

Walka David Haye (26-2, 24 KO) - Tyson Fury (21-0, 15 KO) od­bę­dzie się 8 lu­te­go w Man­che­ste­rze - czy­ta­my w bry­tyj­skim "Sky Sports". Po­je­dy­nek, który miał odbyć się w przy­szłą so­bo­tę, nie doj­dzie do skut­ku, ze wzglę­du na kon­tu­zję, ja­kiej Haye do­znał pod­czas spa­rin­gu.

"Hay­ema­ker" w trak­cie spa­rin­gu z Fi­li­pe Hrgo­vi­cem do­znał roz­cię­cia łuku brwio­we­go, co wy­eli­mi­no­wa­ło go z boksu na dłuż­szy czas. Wia­do­mość o kon­tu­zji spo­tka­ła się z kry­ty­ką wielu ki­bi­ców, któ­rzy za­rzu­ci­li bok­se­ro­wi, że ten spa­ro­wał na kilka dni przed za­pla­no­wa­ną walką z Ty­so­nem Furym. Bok­ser stwier­dził jed­nak, że wszyst­ko od­by­wa­ło się zgod­nie z pla­nem.

- Spa­ring na osiem dni przed walką to nic nad­zwy­czaj­ne­go. Przy­go­to­wy­wa­łem się tak do wielu po­je­dyn­ków i nigdy nie mia­łem pro­ble­mów. Moi fani nadal będą mieli szan­sę zo­ba­czyć to, co za­pla­no­wa­łem na ten week­end - po­in­formował Haye.

- Wia­do­mość o nowym ter­mi­nie walki to mu­zy­ka dla moich uszu. Kiedy do­zna­łem urazu, byłem cał­ko­wi­cie zdru­zgo­ta­ny i czu­łem, że za­wio­dłem wielu ludzi. Teraz gdy nowa data zo­sta­ła usta­lo­na, mogę być szczę­śli­wy - dodał były mistrz świa­ta w wadze cięż­kiej.