Jednak dopiero w przyszłym roku kolejny zawodowy pojedynek stoczy aktywny w ostatnich miesiącach Michael Hunter (16-1, 11 KO). Boskujący w wadze ciężkiej Amerykanin miał walczyć 22 grudnia na gali w Londynie, jednak poprosił o dłuższą przerwę.

30-letni Hunter tydzień temu na gali w Monako wygrał przez techniczny nokaut z Aleksandrem Ustinowem i wywalczył pas WBA International wagi ciężkiej. W październiku pięściarz z USA znokautował z kolei Martina Bakole.

Niewykluczone, że kolejnym preciwnikiem Huntera będzie Carlos Takam. Kameruńczyk wróciłby w ten sposób między liny po porażce z rąk Dereka Chisory.