Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mimo fatalnej postawy w grudniowej walce z Jerrym Forrestem Michael Hunter (20-1-2, 14 KO) jest pewny zwycięstwa w lipcowej walce z Hughie Furym (26-3, 15 KO).

- O kompletnie nie ma czym uderzyć - mówi o swoim rywalu Amerykanin w wywiadzie dla Sky Sports. - Jest dobrym, solidnym pięściarzem, ma porządne umiejętności, jest wysoki i należy do rodziny Furych. I to jest jego największy atut, najlepsze, co mogę o nim powiedzieć - że jest Furym. 

- Ciosu mu jednak brak, jest bokserem technicznym, tak to widzę, a to oznacza tyle, że nie ma mocnego uderzenia - przekonuje Hunter i dodaje: - Zamierzam nokautować Furych jednego po drugim, Hughie będzie pierwszy!

Pojedynek Fury - Hunter odbędzie się 2 lipca w Londynie. Jego zwycięzca zostanie obowiązkowym challengerem do "zwykłego" pasa WBA wagi ciężkiej, o który w czerwcu zaboksują Daniel Dubois i Trevor Bryan.