Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

 

Już 2 marca Adam Kownacki (20-4, 15 KO) spełni marzenia o występie w Polsce. "Babyface" na gali Rocky Boxing Night w Koszalinie stoczy pojedynek z Kacprem Meyną (11-1, 7 KO), a stawką będzie pas zawodowego mistrza Polski w wadze ciężkiej. – Dawno nie odczuwałem takich emocji przed walką – powiedział TVP Sport Kownacki.

Ostatnia prosta przed walką. Jak się czujesz i jak przebiegają przygotowania?
Adam Kownacki: Czuję się naprawdę dobrze, forma jest. W środę toczyłem ostatnie sparingi i już nie mogę doczekać się walki.

Jak wyglądają twoje przygotowania? Po raz pierwszy w karierze przygotowujesz się do walki w ojczyźnie.
Super! Pomagają mi trenerzy Jakub Tarczewski i Rafał Kałużny. Do tego, nad siłą pracuję z trenerem Mirkiem Babiarzem. To naprawdę fajny skład. Miałem też okazję sparować z Arturem Bizewskim (8-0, 4 KO) i Nikodemem Jeżewskim (23-2-1, 10 KO), to super sparingpartnerzy. Przygotowania przebiegają naprawdę dobrze, od lat nie czułem się tak świetnie.

Odczuwasz inne emocje, niż przed poprzednimi pojedynkami? W końcu wiele razy podkreślałeś, że marzyłeś o występie w Polsce.
Czuję wielki głód, nie mogę się doczekać! Jeszcze taka stawka. Pas zawodowego mistrza Polski wiele dla mnie znaczy, fajnie będzie go zdobyć i móc pokazać dzieciom. Bardzo się cieszę na myśl o tej walce, o fightweeku, dawno nie odczuwałem takich emocji przed walką. Czegoś takiego, że chcę kogoś zniszczyć, naprawdę chcę spuścić łomot. Na sparingach każdy mówi mi, że to czuć, że non stop idę do przodu, nacieram. Dawno tego nie czułem. Cieszę się, że znów wejdę do ringu.

Pełna treść artykułu w TVP Sport >>