Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

David Price przestrzega, by nie odbierać przedwcześnie szans Antony'emu Joshui (26-3, 23 KO) w ewentualnym pojedynku na szczycie wagi ciężkiej z Deontayem Wilderem (43-3-1, 42 KO).

- Joshuy na pewno nie można skreślać - przekonuje brązowy medalista olimpijski z 2008 roku. - On ma coś, czego nie ma Wilder czyli mocne uderzenie z bliska, od zwarcia do półdystansu. W tych aspektach zawsze będzie górował na Wilderem i chyba nad większością ciężkich, jeśli nie wszystkimi. 

- Jego podbródek, lewy i prawy sierp zapewniły mu tyle dewastujących nokautów na początku kariery i mogą one zrobić też krzywdę Deontayowi Wilderowi - ocenia Price i dodaje: - Oczywiście, bazując na ostatnich występach należałoby faworyzować Wildera, ale on jednak ma za sobą trzy wyczerpujące walki z Furym, które mogły mu coś odebrać. Nie było tego widać z Helenisuem, bo walka skończył się w pierwszej rundzie, ale po 3,4 czy 6 rundach z AJ-em możemy zauważyć już jakieś symptomy, przekonamy się!

Pojedynek Deontaya Wildera z Anthonym Joshuą, który odbyć ma się w Arabii Saudyjskiej, negocjowany jest już od wielu miesięcy. Ostatnie doniesienia mówią o tym, że ma do niego dojść w styczniu lub lutym 2024 roku.