Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Kiedy ja walczyłem o swój pas, również byłem bardzo podekscytowany. To było dla niego niespodziewane, usłyszeć nagle w słuchawce zaproszenie do walki o mistrzostwo świata. Mam nadzieję, że w głowie sobie to wszystko poukłada, bo tak naprawdę jeszcze niczego nie osiągnął, na razie dostał tylko szansę na coś wielkiego - mówi Polsatsport.pl Deontay Wilder (35-0, 34 KO), mistrz świat WBC w wadze ciężkiej. W sobotę w Nowym Jorku Amerykanin zmierzy się z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO).

Jak oceniasz Szpilkę jako boksera, jego mocne i słabe strony?
Deontay Wilder: Musisz szanować każdego przeciwnika jako człowieka, sportowca, boksera. Czasami trzeba naprawdę wiele odwagi, żeby tylko wejść do ringu. Ludzie, którzy nigdy tego nie doświadczyli, nie będą w stanie tego zrozumieć. Szanuję wszystkich moich przeciwników. Czekam na walkę z Arturem. Moim celem jest zostanie bezdyskusyjnym mistrzem świata w wadze ciężkiej i jestem bardzo blisko tego celu, więc nie odpuszczę nikomu po drodze. Jako mistrz świata muszę być gotowy na to, że każdy będzie chciał mnie zrzucić z tronu. Kiedy jeszcze nie byłem mistrzem świata, już trenowałem tak, jakbym miał pas. Teraz cały czas trenuję tak samo. Chcę być najlepiej atletycznie przygotowanym gościem wśród bokserów. To nie będzie dla Szpilki łatwa walka. Bardzo czekam na niego. Teraz możemy sobie porozmawiać, ja mogę powiedzieć, co chcę. Artur może powiedzieć, co mu się podoba, ale najważniejszy będzie wieczór w ringu.

Tomasz Adamek powiedział nam kilka rzeczy o tobie, o twoich szybkich rękach i precyzyjnych ciosach.
Tomek Adamek jest moim przyjacielem, o czym ludzie mogą nie wiedzieć. Jest jednym z najwspanialszych bokserów, największych mistrzów, z jakim miałem okazję trenować. Sparingi z nim pomogły mi stać się tym, kim jestem obecnie. Dużo się od niego nauczyłem. Nigdy nie zapomnę tych momentów, które spędziłem z nim w ringu. Dziękuję Tomkowi za tę pracę na obozach przygotowawczych. Mam nadzieję, że dobrze mu się wiedzie.

Ile walk Artura Szpilki widziałeś przed waszym pojedynkiem?
O Szpilce usłyszałem, kiedy walczył z Bryantem Jenningsem. Muszę przyznać, że kibicowałem mu w tamtym pojedynku. Myślałem, że Jennings jako niezbyt doświadczony bokser, nie będzie sobie w stanie poradzić z przeciwnikiem walczącym w odwrotnej pozycji, ale pokazał mi, że się myliłem.

Pełna rozmowa z Deontayem Wilder na Polsatsport.pl >>