Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mistrz świata WBC królewskiej dywizji Deontay Wilder (36-0, 36 KO) wziął wczoraj udział w międzynarodowej telekonferencji przed zaplanowaną na 21 maja w Moskwie walką z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO). 

- To jest waga ciężka, a ja swoją renomę zyskałem dzięki nokautom. Dlatego zawsze w walce poluję na nokaut, bez względu na wszystko. Tego właśnie ludzie oczekują w wadze ciężkiej - mówił "Bronze Bomber". - Dlatego właśnie jestem najbardziej ekscytującym zawodnikiem. Ludzie wiedzą, że gdy idą na Deontaya Wildera, to będą oglądać walkę na stojąco, bo w końcu będzie nokaut. Nie wiadomo kiedy, ale będzie. 

- Nie można jednak zawsze nokautować, wiem o tym, ale chcę mieć pewność, że mój rywal dostał wycisk - kontynuował czempion z Alabamy. - Chcę wiedzieć, że zlałem go wystarczająco mocno, by gdy walka się zakończy punktowym werdyktem, wygram jednogłośnie. A wiadomo, co to oznacza. Ktoś dostał nieźle po tyłku!

- Zamierzam rozwiać wszelkie wątpliwości, jakie ludzie mają co do mnie. Najlepsze jeszcze jest przede mną... To będzie ekscytująca walka, tak długo jak będzie trwała - zakończył Deontay Wilder.