Chris Arreola nie ma wątpliwości, że Deontay Wilder (38-0, 37 KO) pokonałby Anthony'ego Joshuę (19-0, 19 KO) w unifikacyjnym starciu mistrzów świata wagi ciężkiej.
- Stawiam na Wildera, bo on robi to, co powinien. Nokautuje rywali i nie są to jakieś gamonie - mówi "The Nightmare", który sam został zastopowany przez czempiona WBC.
- Jedyna wygrana Joshuy, która zrobiła na mnie wrażenie to była ta z Władimirem Kliczką. To była świetna walka - ocenił Arreola, dodając: - Stawiam jednak na Wildera, on stał się teraz inteligentnym i mocnym zawodnikiem. Jak zaczyna wyprowadzać ciosy, to wygląda to pięknie.
W najbliższych miesiącach zarówno Wildera jak i Joshuą czekają mocne sprawdziany - "Bronze Bomber" 4 listopada zmierzy się z Luisem Ortizem (27-0, 23 KO), zaś "AJ" 28 października ma stanąć naprzeciw Kubrata Pulewa (25-1, 13 KO).