Deontay Wilder (39-0, 38 KO) nie uważa swojego najbliższego rywala Luisa Ortiza (28-0, 24 KO) za "czystego" atletę. Mistrz świata WBC wagi ciężkiej podejrzewa, że dwukrotnie łapany przez komisje antydopingowe Kubańczyk może ponownie spróbować sięgnąć po zakazane substancje. 

- On nigdy nie zostanie oczyszczony - mówi "Bronze Bomber". - To recydywista, który pewnie znów myśli o zrobieniu tego po raz trzeci. Powinien się wstydzić, jeśli tak jest faktycznie.

- Słyszałem, że on teraz przeniesie się z przygotowaniami [z Miami] do Los Angeles. Chciałbym tylko, aby zdawał sobie sprawę, że powinien mieć się na baczności, gdziekolwiek się wybierze. Nieważne kogo ma w swoim otoczeniu, niech lepiej uważa! - odgraża się Wilder. 

Pojedynek Deontaya Wildera z Luisem Ortizem będzie główną atrakcją gali telewizji Showtime zaplanowanej na 3 marca w hali Barclays Center na Brooklynie. Pierwotnie pięściarze mieli się spotkać w ringu w listopadzie ubiegłego roku, jednak w organizmie Kubańczyka wykryto zakazane diuretyki i walkę odwołano.