Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Choć mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (39-0, 38 KO) wypowiada się na swój temat z wielką pewnością siebie, za pięściarza doskonałego jeszcze się nie uważa. 

- Ja pracuję nad wszystkim. Gdy ludzie pytają mnie o moje słabości, odpowiadam, że wszystko jest moją słabością. Po prostu nie sądzę, że jestem nietykalny, choć mocno w siebie wierzę - mówi "Bronze Bomber", który w sobotę stanie przed najtrudniejszą próbą w zawodowej karierze, krzyżując rękawice z niepokonanym Luisem Ortizem (28-0, 24 KO).

- Jeśli chodzi o kategorię ciężką, to niewątpliwie jestem na szczycie. Nikt nie robi tego tak jak ja. Ja nie wyrywam przez TKO. Ja po prostu nokautuję rywali! Mi sędzia jest niepotrzebny do przerwania pojedynku. Od razu wiadomo, po tym jak facet pada na matę i potem siedzi na deskach albo leży jak nieżywy przez kilka sekund, że to robota Deontaya Wildera. Tak to właśnie robię - odgraża się potężnie bijący dwumetrowiec z Tuscaloosy. 

W Polsce bezpośrednią transmisję z sobotniej gali na Brooklynie, podczas której dojdzie także do pojedynku o pas IBF Interim wagi super średniej pomiędzy Andre Dirrellem i Jose Uzcateguiem, przeprowadzi stacja Canal+ Sport 2.