Mike Tyson twierdzi, że Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) powinien w sobotę ostro ruszyć na Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) tuż po gongu rozpoczynającym walkę o pas WBC wagi ciężkiej.
- Powinien cisnąć na maksa przez pięć-sześć rund. Jeśli go złapie, to złapie. Musi zaryzykować - wygra czy przegra - powiedział "Żelazny" Ellie Seckbachowi.
- Lubię Wildera, ale pytanie, czy wyjdzie między liny, by zwyciężyć czy tylko po wielką wypłatę. Czy on naprawdę będzie chciał wygrać? - dodał Mike Tyson.
Starcie Wildera z Furym będzie główną atrakcją gali organizowanej w LasVegas. Pięściarze wcześniej mierzyli się ze sobą dwukrotnie - pierwszy pojedynek zakończył się remisem, w drugim górą był Brytyjczyk.