Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Już tylko sześć dni pozostało Tysonowi Fury'emu (24-0, 18 KO) do walki życia z królem wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO). Dwumetrowy Brytyjczyk zapowiada, że na ESPRIT arenie w Dusseldorfie sprawi sensację i w wielkim stylu pokona faworyzowanego Ukraińca.

- Zrobię z niego idiotę. Będzie wyglądał jak głupek, upokorzę go na oczach 60 tysięcy jego fanów - odgraża się Fury w rozmowie z ESPN.co.uk. - Upokorzę go, a potem znokautuję. Nie zamierzam pokonać go na punkty, zastopuję go. 

Fury przekonuje, że przygotował na starcie z Kliczką dobry plan i jest w stanie zaskoczyć rutynowanego rywala. - Wygram dzięki urozmaiconej taktyce, będę ciągle coś zmieniał i nie pozwolę mu złapać normalnego rytmu i rozegrać tego po swojemu. Nieustanne zmiany to mój klucz do sukcesu, tak będę boksował - twierdzi olbrzym z Wilmslow i dodaje, że w konfrontacji  z "Dr Stalowym Młotem" postawi wszystko na jedną kartę. 

- Zaryzykuję wszystko, by wygrać. Wolę doznać porażki w taki sposób niż przegrać na punkty, nie próbując zwyciężyć, a potem szukać wymówek - tłumaczy Wyspiarz, który z zawodowego ringu nie zszedł jeszcze nigdy pokonany.

Walka Kliczko - Fury o pasy WBO, WBA i IBF rozegrana zostanie 28 listopada. Tyson Fury wyjdzie między liny jako oficjalny challenger z ramienia federacji WBA i WBO.