Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Tyson Fury (25-0, 18 KO) nie przejął się zbytnio odebraniem mu przez federację IBF wywalczonego 11 dni temu w pojedynku z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. Olbrzym z Wilmslow, który, będąc zobligowany kontraktem do rewanżu z Kliczką, nie mógł przystąpić do obrony z obowiązkowym challengerem International Boxing Federation Wiaczesławem Głazkowem (21-0-1, 13 KO), swoją sytuację skomentował za pośrednictwem Twittera.

"Jeśli WBO, WBA i WBA też chcą mi zabrać pasy, proszę bardzo! To musi boleć, że Cygan jest najlepszym pięściarzem na tej planecie." - napisał Fury. Wcześniej Wyspiarz umieścił na swojej "tablicy" zdjęcie ze zwycięskiej walki z Kliczką opatrzone podpisem "Pozbawcie mnie pasów, piszcie petycje, ale nigdy nie zabierzecie i tego wieczoru", Fotografię Fury poprzedził cytatem z Biblii: "Koniec jest bliski, żałujcie za grzechy."

O odebrany Tysonowi Fury'emu mistrzowski tytuł Głazkow zaboksuje z notowanym na czwartym miejscu rankingu IBF Charlesem Martinem (22-0-1, 20 KO).