W listopadzie ubiegłego roku Tyson Fury (25-0, 18 KO) sprawił ogromną sensację, detronizując wieloletniego króla wagi ciężkiej Władimira Kliczkę (64-4, 53 KO). Mimo że Brytyjczyk wygrał dość gładko, część bukmacherów i ekspertów jako faworyta pojedynku rewanżowego wciąż widzi Ukraińca. Olbrzym z Wilmslow przekonuje jednak, że druga walka skończy się podobnie jak pierwsza. 

- Znów pokonam Kliczkę i będzie po wszystkim! - zapowiada Fury. - On może sobie potem zostać politykiem jak jego brat albo gwiazdą Hollywood jak jego żona.

- Każdy miał Kliczkę za Supermana. Ja nie. Dlatego większość z nich przegrywała walkę w głowie, zanim walka w ogóle się zaczęła. Dla mnie to był tylko facet ubrany w bokserskie rękawice - tłumaczy tajemnicę swojego sukcesu dwumetrowy Brytyjczyk. 

Na razie nie wiadomo, gdzie i kiedy dojdzie do rewanżu Kliczki z Furym. Wstępnie w kontekście daty mówi się o maju lub czerwcu, a lokalizacji - o Niemczech lub Wielkiej Brytanii.