Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Tyson Fury (31-0, 22 KO) jest spokojny o wynik swojej walki z Dillianem Whytem (28-2, 19 KO). Pojedynek, którego stawką będzie tytuł WBC wszech wag, odbyć ma się 23 kwietnia na Wembley.

- Nawet nie zwracam uwagi na tych leszczy, w ringu zaboksuję tak jak mi się będzie chciało, mogę walczyć w każdym stylu i w każdym stylu pokonać Whyte'a - przekonuje w rozmowie z Dubai Eye Sport "Król Cyganów" i dodaje: - Mogę nawet trzymać jedną rękę za plecami i i skakać na jednej nodze, a i tak z nim wygram!

Fury widzi siebie w roli murowanego faworyta także w ewentualnym starciu z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO). Pytany, czy Usyk byłby trudniejszym rywalem od Deontaya Wildera, odpowiada: - Nie, do cholery! Co Usyk mi może zrobić? Stepować wokół ringu i uciekać? Nic nie zrobił Joshui, więc i mi nic nie zrobi. Ja go zniszczę!