Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Arum: Fury ubija sparingpartnerów, przylatuje w sobotę

Bob Arum nie ma żadnych wątpliwości, że Tyson Fury (30-0-1, 22 KO) wbrew swoim zapowiedziom nie zakończy kariery po walce z Dillianem Whyhtem (28-2, 19 KO), jednak pod warunkiem, że pojawią się na horyzoncie ciekawe sportowe wyzwania.

- Fury mówi różne rzeczy i mówi je szczerze, wierząc w nie, ale jednocześnie nie podpisze kontraktu, że to jego ostatnia walka - wiecie o co mi chodzi... - stwierdził promotor "Króla Cyganów" w wywiadzie dla FightHubTV. - Wydaje mi się, że jak to przemyśli na spokojnie i zobaczy, że może zaboksować z Joshuą czy Usykiem, to jednak zostanie. 

- Na pewno nie zatrzymają go jakieś słabe walki z miernymi rywalami, ale jeśli będzie w perspektywie jakiś duży pojedynek, to on go weźmie. Jeśli takiej walki nie będzie, to nie będzie tracił czasu na treningi, bo wielkich pieniędzy już się dorobił i chce teraz cieszyć się życiem rodzinnym, z żoną i szóstką dzieci - dodał Arum.

Do starcia Tysona Fury'ego z Dillianem Whytem o pasy wagi ciężkiej federacji WBC i magazynu The Ring dojść ma 23 kwietnia na stadionie Wembley.