Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) mocno rozczarował swoją postawą w wygranej walce z Francisem Ngannou (0-1, 0 KO). Ojciec Brytyjczyka John w wywiadzie dla dziennika Metro przekonuje, że aby pokonać 17 lutego Oleksandra Usyka (21-0, 14 KO) jego syn będzie musiał zaprezentować się dużo lepiej niż w ostatnich pojedynkach.

- 17 lutego to nasza data docelowa, choć moim zdaniem Tyson potrzebuje trochę więcej czasu, by właściwie się przygotować kondycyjnie i wagowo - ocenia Fury Sr. - Z mojego punktu widzenia w ostatnich trzech walkach zauważyłem u Tysona regres. Regres nie w umiejętnościach, ale w sile i kondycji fizycznej. Nie wiem, co oni robią na obozie, ale trzeba o tym powiedzieć. On nie był sobą w Arabii Saudyjskiej.

- Coś było nie tak, wszystko się w nim zmieniło, jego zachowanie, ciało, byłem zaskoczony. Mówił mi, że trenował, ale można trenować i trenować. Tysona nie można już nauczyć boksowania, więcej niż on już umie, ale można dołożyć tam trochę mięśni, wzmocnić jego ciało - twierdzi John Fury i dodaje: - Dla mnie on wyglądał na grubego chudzielca, powinien mieć więcej mięśni, być nieco cięższy. Tyson to jest mamut, musi mieć siłę. Tę zbuduje się tylko odpowiednim treningiem, a my już na to czasu nie mamy.