Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Kliczko Thompson

Emanuel Steward, trener mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF Władimira Kliczki (57-3, 50 KO), jest zdania, że 7 lipca jego podopiecznego w starciu z Tony Thompsonem (36-2, 24 KO) czeka bardzo trudna przeprawa. Pięściarze mieli już okazję spotkać się ze sobą w ringu cztery lata temu. Amerykański szkoleniowiec znakomicie pamięta, jak bardzo musiał namęczyć się "Dr Stalowy Młot", zanim ostatecznie znokautował w jedenastej rundzie "Tygrysa" z USA.

- Według mnie Tony Thompson jest najtrudniejszym z rywali, z którymi walczyliśmy o mistrzostwo. Musieliśmy pod niego ułożyć cztery różne plany taktycznie, zanim znaleźliśmy ten właściwy. W ogóle mieliśmy kłopot z ułożeniem jakiegokolwiek planu. Coś takiego nas spotkało tylko w przypadku Thompsona i Eddiego Chambersa. Thomspon był trudny ze względu na swój wzrost, leworęczność i to, że jest bardzo luźny, ciężko go zranić i przebić się przez jego obronę z lewymi prostymi - mówi Steward, wspominając walkę z 2008 roku. - Gdy bijesz prawą ręką, Thompson zawsze się odchyla całym ciałem przez co twój cios traci wymowę. Thompson odbiera ci siłę ciosu i  zamęcza cię, do tego uderza w barzo nietypowy spośób, wystarczająco nietypowy, by wybć cię z rytmu.

- To będzie bardzo trudny przeciwnik, choć sądzę, że od czasu pierwszej walki Władimir się rozwinął i boksuje teraz aktywniej. Zdaliśmy sobie sprawę z pewnych błędów, które popełniliśmy za pierwszym razem i teraz podejdziemy go w inny sposób. Władimir zwycięży, jednak Thompson to przeciwnik, którego się obawiam, mimo iż wszyscy powtarzają, że to rewanż z gościem, z którym już raz Władimir wygrał - dodaje Emanuel Steward.