Jeśli ktoś ma wątpliwości, jak powinien wyglądać zawodowy bokser, powinien spojrzeć na młodszego z braci Kliczków. Władimir na urlopie na Florydzie pokazał, jak łączy się przyjemności z obowiązkami.

Władimir Kliczko (59-3, 51 KO) spędzał w Miami czas wspólnie z Hayden Penettiere (związek rozpadł się w 2011 roku, ale teraz para znów się spotkała). Był czas na uczucia, był jednak również wyczerpujący, katorżniczy trening na wodzie. Ukrainiec brał pod pachy deskę, pagaj i maszerował na plażę rzeźbić swoją muskulaturę. Nie dało się u niego dostrzec jakichkolwiek zbędnych fałd tłuszczu, "opon" czy brzucha sugerującego zapuszczenie organizmu.

Kliczko trening przeprowadzał na stojąco – wiosłował w bardzo niewygodnej pozycji, utrzymując przy tym równowagę. Takie zajęcia wymagają niezwykłej koordynacji oraz potwornej siły.

Na razie nie wiadomo, z kim i gdzie następną walkę stoczy 36-letni Kliczko. Po raz ostatni zaprezentował się w ringu w listopadzie, gdy bił się z Mariuszem Wachem. Ukrainiec non-stop dba jednak o formę. Na jego przykładzie najlepiej można się przekonać, jak powinien się prezentować zawodowy bokser w okresie międzystartowym.