Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Od chwili gdy w styczniu Deontay Wilder (34-0, 33 KO) sięgnął po pas WBC wagi ciężkiej, rozpoczęły się spekulacje na temat unifikacyjnego starcia Amerykanina z czempionem federacji IBF, WBA i WBO Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO). Wciąż wahający się czy powrócić ze sportowej emerytury David Haye jest przekonany, że w ewentualnym boju Kliczki z Wilderem atut siły byłby po stronie olbrzyma z Alabamy.

- On bije na pewno dużo mocniej niż Władimir, na pewno! - podkreśla stanowczo "Hayemaker", który miał okazję być w ringu z obydwoma mistrzami.

- Ja byłem bardziej zamroczony na sparingu po ciosie Wildera niż w walce z Władimirem. Mimo że mieliśmy kaski i duże rękawice, mocniej czułem jego ciosy niż ciosy Władimira w 10-uncjowych rękawicach - relacjonuje Haye, nie ukrywając, że jest dużym fanem talentu "Bronze Bombera".

Do starcia Kliczki z Wilderem teoretycznie dojść by mogło już na początku przyszłego roku. Póki co jednak Ukrainiec zmierzy się 24 października z Tysonem Furym (24-0, 18 KO), a Amerykanin zaboksuje 26 września z nieznanym jeszcze rywalem.