10 listopada swoją pierwszą walkę po blisko rocznej przerwie stoczy notowany na dziewiątej pozycji rankingu WBO wagi ciężkiej Robert Helenius (17-0, 11 KO). Dwumetrowy Fin przez ostatnie miesiące powracał do formy po kontuzji ramienia odniesionej w zakończonym kontrowersyjnym zwycięstwem punktowym pojedynku o mistrzostwo Europy z Dereckiem Chisorą.
Rywalem Heleniusa podczas gali rozgrywanej w Helsinkach będzie Jarno Rosberg (14-0, 4 KO), który czterokrotnie potykał się z "Nordyckim Koszmarem" w czasach amatorskich, notując na swoim koncie jedną wygraną.
Już w najbliższą sobotę dojdzie do ciekawie zapowiadającej się konfrontacji dwóch brytyjskich medalistów olimpijskich - Davida Price'a (13-0, 11 KO) i Audleya Harrisona (28-5, 21 KO).
Skazywany przez fachowców na porażkę Harrison docenia klasę rywala, ale zapewnia, że nie zamierza tanio sprzedać skóry. - Według mnie to jeden z najlepiej zapowiadających się zawodników na świecie. Postawiłbym go przed Tysonem Fury - chwali Price'a "A-Force", dodając: - On nie ma jednak dużego doświadczenia jako zawodowiec i to będzie dla niego pierwszy prawdziwy test. Moim celem jest sprawić sensację, nie wyjdę do ringu, by przegrać!
13 października postrzegany jako wielka nadzieja wagi ciężkiej David Price (13-0, 11 KO) zmierzy się z Audleyem Harrisonem (28-5, 21 KO). Brązowy medalista z Pekinu planuje po pokonaniu swojego rodaka stoczyć jeszcze dwa pojedynki i w połowie przyszłego roku stanąć do walki o mistrzostwo świata.
- Nie spieszy mi się - mówi spokojnie Price. - Dążymy do pozycji obowiązkowego pretendenta WBC, lub też innej federacji. Oczywiście jeśli wcześniej otrzymamy dobrą ofertę walki o pas, to skorzystamy, bo to wspaniała szansa.
- Do maja przyszłego roku wyjdę do ringu jeszcze trzy razy i będę chciał bić się o mistrzostwo. Cóż będę miał do stracenia. Do tego czasu Witalij Kliczko prawdopodobnie zakończy już karierę, a pas WBC będzie wakujący - dodaje dwumetrowy Brytyjczyk.
Add a commentKevin Ferguson (6-0, 5 KO) znokautował w pierwszej rundzie Howarda Jonesa (5-5, 5 KO) podczas gali w Oklahomie. Jones padał na deski po każdym czysto trafionym ciosie, zmuszając sędziego ringowego do zakończenia zawodów już po kilkudziesięciu sekundach. Kolejnym rywalem Fergusona, znanego lepiej jako Kimbo Slice ma być legendarny Roy Jones Jr.
{dailymotion}xu5fza_2012-10-06-kimbo-slice-vs-howard-jones_sport{/dailymotion}
Hiszpańskie media donoszą, że planowany na piątek pojedynek Odlaniera Solisa (18-1, 12 KO) z rosłym Leifem Larsenem (16-0, 13 KO) został odwołany. W piątek Larsen przeniósł się z Norwegii do Madrytu, gdzie miała odbyć się gala, jednak już kilka godzin później obóz Skandynawa otrzymał pismo w którym prawnik Kubańczyka zawiadomił o wycofaniu się z walki.
Powód dla którego Solis zrezygnował z pojedynku nie jest znany. Kubańczyk jest przymierzany do grudniowej walki z Tomaszem Adamkiem. Pamiętając o konflikcie Solisa z Donem Kingiem i toczącej się między nimi sądowej sprawie, starcie Kubańczyka z "Góralem" staje pod znakiem zapytania.
Audley Harrison (28-5, 21 KO) emanuje pewnością siebie przed zaplanowaną na 13 październikaAudley Harrison (28-5, 21 KO) walką z nadzieją brytyjskiej wagi ciężkiej Davidem Pricem (13-0, 11 KO). Złoty medalista olimpijski z Sydney jest przekonany, że sparingi z takimi pięściarzami jak Deontay Wilder, Malik Scott czy Joe Hanks zaprocentują i w przyszłą sobotę zaskoczy formą wszystkich sceptyków, wróżących mu przegraną przed czasem.
- To były najlepsze możliwe sparingi przed walką z kimś takim jak David Price - cytuje Harrisona boxingscene.com. - Oni wszyscy byli jego wzrostu. Deontay Wilder kopie jak koń i jest szybki. Trenował ze mną przez cztery tygodnie. Czasem łapał mnie czystymi ciosami.
- Niektórym wydaje się, że jak David trafi mnie prawą, będzie po wszystkim, jednak tak się na pewno nie stanie. Nawet z Davidem Hayem, gdy byłem w najgorszej formie w karierze, David trafił mnie około 20 razy, zanim padłem na deski. A i tak się podniosłem - dodaje Brytyjczyk, wspominając swoją porażkę z "Hayemakerem".
Boksujący w wadze ciężkiej Ali Adams (13-4-1, 5 KO) został zdyskwalifikowany na dwa lata za stosowanie sterydów. Niedozwolone substancje w organizmie 30-letniego Brytyjczyka znalezionego po przegranej majowej walce z Audleyem Harrisonem.
Adams na zawodowych ringach boksuje od października 2007 roku. Pojedynek ze złotym medalistą olimpijskim z Sydney był prawdopodobnie jego ostatnim profesjonalnym występem.
Po licznych ulicznych protestach nowozelandzki urząd imigracyjny podjął decyzję o odebraniu słynnemu Mike'owi Tysonowi wizy wjazdowej do Nowej Zelandii. Amerykanin przebywa aktualnie z wizytą w kraju w którym w listopadzie miał odwiedzić pięć miast i wygłosić przemowy motywacyjne.
Powodem odebrania wizy Tysonowi jest wyrok byłego pięściarza za gwałt, który w Nowej Zelandii jest niezwykle piętnowanym przestępstwem. Nad odebraniem Tysonowi wizy zastanawiają się także władze Australii, gdzie "Żelazny" Mike ma również zawitać w przyszłym miesiącu.
Chris Meyer z promującej Aleksandra Powietkina (25-0, 17 KO) stajni Sauerland Event szybko odpowiedział na słowa Berndta Boente, który oświadczył, że Władymir Kliczko (58-3, 51 KO) ma czas do lipca na stoczenie obowiązkowej obrony tytułu mistrza świata WBA wagi ciężkiej. Promotorzy Rosjanina są pewni, że walka z Ukraińcem musi odbyć się najpóźniej do końca lutego.
- Boente najwyraźniej ma stare informacje i bazuje na tym co usłyszał rok temu. My mamy świeże wiadomości i federacja WBA zapewniła nas, że ten pojedynek musi odbyć się najpóźniej 27 lutego, a kontrakt powinien zostać podpisany przez obie strony do 3 grudnia. W innym przypadku tego dnia zostanie zarządzony przetarg - zapewnia Meyer.
Powietkin posiada od sierpnia ubiegłego roku regularny pas WBA, którego Rosjanin bronił do tej pory trzykrotnie.
Add a commentZłoty medalista olimpijski z Aten Odlanier Solis (18-1, 12 KO) bardzo ciężko trenuje przed intensywną końcówką roku. Kubańczyk już 12 października w Madrycie skrzyżuje rękawice z niepokonanym Leifem Larsenem (16-0, 13 KO), a w przypadku wygranej najprawdopodobniej 22 grudnia zmierzy się z Tomaszem Adamkiem (47-2, 28 KO).
- To jest prawdziwy Solis, to jego ostatnia szansa na otrzymanie walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. On ma teraz całkowicie nową motywację, przykłada się do treningów i zmierza we właściwym kierunku - mówi Ahmet Oner, promotor pięściarza.
Solis od kilku tygodni trenuje pod okiem Pedro Luisa Diaza, dzieląc obóz przygotowawczy z byłym mistrzem świata trzech kategorii wagowych Miguelem Cotto.
Add a comment
Berndt Boente, menadżer mistrza świata IBF, WBA oraz WBO wagi ciężkiej Władymira Kliczki (58-3, 51 KO) zdementował informacje podawane przez obóz Aleksandra Powietkina (25-0, 17 KO) na temat obowiązku stoczenia bezpośredniego pojedynku pomiędzy pięściarzami do końca lutego. Boente twierdzi, że Powietkin na szansę od Ukraińca może poczekać nawet do lipca.
- Nie zamierzamy ciągle toczyć dobrowolnych obron, pozycja Władymira w światowym boksie jest dzisiaj tak mocna, że żadna federacja nie jest w stanie nas do niczego zmusić - podkreśla Boente.
- Po walce z Davidem Hayem w lipcu ubiegłego roku, federacja WBA dała nam dwa lata na stoczenie kolejnej obowiązkowej obrony tytułu mistrzowskiego. Na Powietkina mamy zatem czas do lipca, a nie do lutego jak podaje grupa Sauerland Event. Nie wykluczam, że do tego starcia dojdzie wcześniej, ale rozważamy też inne opcje - mówi menadżer młodszego z braci Kliczko, który już 10 listopada spotka się podczas gali w Hamburgu z Mariuszem Wachem (27-0, 15 KO).
W ciągu 10 najbliższych dni Don King, który wygrał przetarg na organizację walki eliminacyjnej do tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej pomiędzy Chrise Arreolą (35-2, 30 KO) oraz Bermane Stivernem (22-1-1, 20 KO) musi podać oficjalnie datę pojedynku. Arreola zarobi za walkę 650 tysięcy dolarów, zaś Stiverne zainkasuje 550 tysięcy dolarów.
- Walka musi odbyć się najpóźniej do końca grudnia, ale spodziewam się, że King zorganizuje ją pod koniec listopada. Chris jest gotowy o każdej porze i w każdym miejscu. Jeśli tylko dobrze się przygotuje, to Stiverne nie będzie dla niego żadną przeszkodą - mówi Dan Goossen, promotor Arreoli, który w tym roku stoczył tylko jeden zawodowy pojedynek.
Niewiele miał do powiedzenia w sobotni wieczór w walce z aktualnym "zwykłym" czempionem WBA kategorii ciężkiej Aleksandrem Powietkinem (25-0, 17 KO) były mistrz świata wszech wag Hasim Rahman (50-8-2, 41 KO).
Blisko 40-letni Amerykanin próbował co prawda w pierwszej rundzie prowadzić pojedynek lewym prostym, ale po pierwszych solidnych uderzeniach ze strony Powietkina cofnął się do defensywy. W drugiej odsłonie Rosjanin podkręcił tempo doprowadzając do celu, jak wynika ze statystyk Compubox, aż 26 z 35 tzw. mocnych ciosów. Pełne statystyki ciosów poniżej.
Ciosy ogółem
Powietkin: 42/85 (49%
Rahman: 10/44 (23%)
Ciosy proste przednią ręką (jabs)
Powietkin: 9/34 (26%)
Rahman: 8/34 (24%)
Pozostałe mocne ciosy (power punches)
Powietkin: 33/51 (56%)
Rahman: 2/10 (20%)
Dzięki sobotniemu zwycięstwu na Aleksandrem Ustinowem Kubrat Pulew (17-0, 9 KO) zapewnił sobie pozycję obowiązkowego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF należącego obecnie do Władimira Kliczki (58-3, 51 KO). Niepokonany Bułgar całkowicie zdominował dwumetrowego rywala, ostatecznie stopując go w jedenastej rundzie.
- Aleksander to dobry ciężki i wielki przeciwnik. Wygrałem, bo byłem dla niego za szybki. Chcę coś oświadczyć... Kliczko, nadchodzę! Powoli, ale idę po ciebie! - powiedział po walce Pulew, a jego trener Otto Ramin dodał: - Kubrat pokazał w walce wiele cierpliwości. W końcu złamał ducha walki Ustinowa.
