Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Już w sobotę w Las Vegas w pojedynku na szczycie wagi półciężkiej Sergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) po raz drugi skrzyżuje rękawice z  Andre Wardem (31-0, 15 KO). Bez względu na wynik pojedynku żaden z pięściarzy nie będzie zobligowany zapisem w kontrakcie do trzeciej walki. 

- Nie będzie obowiązkowego rewanżu. Oczywiście obie strony mogę się na rewanż zdecydować, ale nie jest to coś, do czego jesteśmy zobowiązani - wyjaśnia promując Kowaliowa Kathy Duva.

Pierwsze starcie Andre Warda z Siergiejem Kowaliowem zakończyło się minimalnym zwycięstwem punktowym Amerykanina. "Krusher" miał jednak zapisane w kontrakcie prawo do rewanżu. Faworytem zbliżającej się potyczki, której stawką będą pasy federacji WBA, WBO, IBF oraz magazynu "The Ring", jest Ward. 

Add a comment

17 czerwca w Las Vegas Sergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) stanie do rewanżowej walki o mistrzostwo świata WBA, WBO i IBF wagi półciężkiej z Andre Wardem (31-0, 15 KO), próbując zrewanżować się Amerykaninowi za niesłuszną zdaniem wielu obserwatorów porażkę z listopada ubiegłego roku. Dimitrij Biwoł (10-0, 8 KO), posiadacz tymczasowego pasa WBA w tej samej kategorii wagowej, uważa, że tym razem jego rodakowi będzie trudniej o wygraną niż pół roku temu.

- Oczywiście kibicuję Kowaliowowi, bo to Rosjanin i mamy wspólnych znajomych, ale według mnie to będzie dla niego cięższa walka od tej pierwszej. Jestem podekscytowany tym pojedynkiem, ale ciężko mi typować zwycięzcę - powiedział Biwoł serwisowi boxingscene.com. 

- Wnioskując po przebiegu pierwszej walki, a zwłaszcza jej drugiej połowy, Ward nauczył się stylu Kowaliowa i dostosował do niego. Dlatego bardzo interesujące będzie, jaką strategię teraz wybierze. Poza tym zawsze trudniej jest tytuł zdobyć niż go obronić. Myślę, że dla Siergieja to będzie ciężka walka i duże wyzwanie - dodał Rosjanin, który na undercardzie gali w Las Vegas spotka się z byłym rywalem Kowaliowa Cerdikiem Agnew (29-2, 15 KO).

Add a comment

Już w najbliższą sobotę w Las Vegas dojdzie do rewanżowej walki o pasy WBO, WBA i IBF wagi półciężkiej pomiędzy Andre Wardem (31-0, 25 KO) i Siergiejem Kowaliowem (30-1-1, 26 KO). Trener Rosjanina John David Jackson zapewnia, że jeśli "S.O.G." po raz drugi będzie chciał wygrać pojedynek, klinczując i bijąc się w półdystansie, skończy się to dla niego źle. 

- Powiedziałem Siergiejowi: jeżeli Ward będzie wchodził w półdystans, to masz bić z całej siły, by połamać mu żebra. Zobaczymy, czy potem będzie dalej chciał być blisko i zbierać lanie. To nie jest puncher i przekonamy się, czy będzie miał ochotę na wymianę ciosów - stwierdził szkoleniowiec "Krushera" w rozmowie z Radio Rahim.

- Obóz Warda będzie wygadywał różne rzeczy, starając się zagrać Kowaliowowi na nerwach, ale ja przekazałem Siergiejowi, żeby nie zwracał na to uwagi i po prostu od pierwszego gongu robił to, co potrafi najlepiej, jak w pierwszej połowie pierwszej walki. Nieważne, co gada Ward, jeśli ktoś bije cię na korpus tak mocno jak Siergiej, to długo tego nie wytrzymasz - dodał John David Jackson.

Listopadowy pojedynek Andre Warda z Siergiejem Kowaliowem zakończył się kontrowersyjną wygraną punktową Amerykanina, który w drodze po zwycięstwo musiał podnosić się z desek.

Add a comment

Amerykański pięściarz wagi piórkowej Daniel Franco (16-2-3, 11 KO) walczy o powrót do zdrowia po brutalnym nokaucie z rąk Jose Haro (14-1-1, 8 KO) w sobotnim pojedynku o pas USBA na gali w stanie Iowa. 

Franco aktualnie znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej, w którą wprowadzono go w celu usunięcia dwóch krwiaków, jakie pojawiły się na jego mózgu po przegranym boju. 

- W tej chwili lekarze mówią, że jeśli chodzi o pełny powrót do zdrowia, to krytyczne będą najbliższe dwie doby. Prosimy całą społeczność bokserską o modlitwę - skomentował sytuację menadżer 25-letniego pięściarza Ray Chaparro.

Add a comment

Promotorzy liderującego rankingowi WBC wagi junior ciężkiej Dimitrija Kudriaszowa (21-1, 21 KO) chcieliby, aby Rosjanin został uwzględniony przy ustalaniu ostatecznej listy uczestników turniej World Boxing Super Series. 

Wcześniej ogłoszono już, że w zawodach, w których zdobyć będzie można mistrzowskie pasy i 10 milionów dolarów, wystąpią m.in.: mistrz IBF Murat Gasijew (24-0, 17 KO), czempion WBC Mairis Briedis (22-0, 18 KO) i były zdobywca pasów IBF i WBC Krzysztof Włodarczyk (53-3-1, 37 KO). Kolejne nazwiska mają zostać anonsowane już wkrótce.

- Na liście turniejowej są mistrzowie i czołowi pretendenci. Jeśli czempion WBC Briedis bierze udział w turnieju, to lider rankingu i posiadacz pasa WBC Silver także powinien. W innym wypadku taka liga nie ma sensu. Jeśli mistrzowie nie boksują z najlepszymi, to nie mogą udawać, że są najlepsi - mówi Dimitrij Iwanow z opiekującej się rosyjskim pięściarzem grupy Mir Boksa.

Dimitrij Kudriaszow w swoim ostatnim występie zastopował Olanrewaju Durodolę, rewanżując się Nigeryjczykowi za jedyną porażkę w karierze.

Add a comment

Znalezione obrazy dla zapytania kowaliow ward

Od najbliższego wtorku, aż do soboty kiedy Andre Ward (31-0, 25 KO) oraz Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) wyjdą na ring kasyna Mandalay Bay, w Las Vegas temperatura ma nie spadać poniżej 43 stopni Celsjusza. Na ringu ma być jeszcze goręcej, ale znowu nikt (prawie) nie będzie tej fenomenalnie zapowiadającej się walki w Ameryce oglądać. Szkoda, wielka szkoda.

Do poprzedniej walki, wygranej w kontrowersyjnych okolicznościach przez Warda, promujący go Roc Nation Sports dołożył prawie pięć milionów dolarów. W listopadzie 2016 roku, pay-per-view wykupiło zaledwie 160 tysięcy widzów. Wpływy ze sprzedaży nieco ponad dziesięciu tysięcy biletów - 3,3 miliona - brzmią też słabo. Brzmią jeszcze gorzej, kiedy się wie, że GWARANTOWANE przez Roc Nation wypłaty dla pięściarzy wynosiły 12 milionów - siedem dla Kowaliowa i pięć milionów dla Warda. Do imprezy trzeba było strasznie dołożyć, bo dla obu pięściarzy był to pierwszy pojedynek w przekazie PPV, a promocja praktycznie nie istniała.

Rosjanin i Amerykanin znani są w USA tylko zagorzałym fanom pięściarstwa, są cenieni przez wszystkich kolegów po fachu - ale dla przeciętnego widza byli, i pozostali osobami anonimowymi. Jak wielkim szokiem była dla organizatorów liczba wykupionych PPV? Wystarczy powiedzieć, że szef organizacyjny Roc Nation, podczas oficjalnych wypowiedzi przed walką nie ukrywał, że liczba 900 tysięcy do miliona sprzedanych subskrypcji będzie... "przyzwoita".

Na tydzień przed rewanżem, w którym zdążyć się może absolutnie wszystko, bilety są w każdej cenie - od 100 do 1200 dolarów. To dwa razy więcej niż kosztowały na pierwszy pojedynek. Można kupić ile się chce i gdzie się chcę. Kiedy rozmawiam z moimi polskimi kolegami, pierwszą reakcją na moje słowa o braku zainteresowania rewanżem jest "nie żartuj!".

Na papierze to po raz kolejny powinna być walka roku, gdzie bilety sprzedają się w kilka godzin po ogłoszeniu walki. Na papierze i w rzeczywistości, to w sobotę zobaczymy walkę Andre Warda, niepokonanego pięściarza okupującego pierwsze lub drugie miejsce (w zależności od układów) na liście najwybitniejszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe (P4P), z będącym w pierwszej szóstce rankingów P4P Siergiejem Kowaliowem, wychodzącym zawsze na ring po to, żeby nokautować. Do tego pierwsza walka skończyła się na wielkiej kontrowersji, a obaj panowie rzeczywiście - a nie dlatego, że tak im każe specjalista od PR - się nie lubią. Wszystko niby się zgadza, tylko dlaczego rewanż zamiast - jak w przypadku pierwszej walki - nie jest w mieszczącej 18,000 widzów T-Mobile Arena, ale w mogącym przyjąć ponad sześć tysięcy mniej kibiców Mandalay Bay Events Center?

HBO próbowało - i próbuje - zrobić wszystko, by 17 czerwca przed telewizorami zasiadło jak najwięcej kibiców płacących 70 dolarów za PPV. Roc Nation Sports zapłaciło tym razem HBO za produkcję "24/7", mającego napędzać sprzedaż PPV bardzo cenionego serialu dokumentalnego, pokazującego kulisy przygotowań obu pięściarzy. Kowaliow, przez nikogo nie prowokowany, już zrobił swoją robotę promocyjną, nazywając rywala wszystkimi dozwolonymi (i niedozwolonymi) słowami w języku angielskim i rosyjskim. Ward, "Syn Boga" nie przeklina, ale dorzucił do ognia puszczając trochę plotkę, trochę prawdę, że trener Kowaliowa John David Jackson tak ma dość Rosjanina, że zaoferował swoje usługi Wardowi.

To pewnie i tak niewiele zmieni, bo słyszę, że wszyscy bylibi szczęśliwi, gdyby sprzedaż PPV osiągnęła tym razem 300 tysięcy subskrypcji. To tyle, ile sprzedał na przykład mający już najlepsze lata za sobą Manny Pacquiao, bijąc się pół roku temu z całkowicie anonimowym Jessie Vargasem. Kiedy usiądę w Mandalay Bay oglądać walkę dwóch geniuszy swego sportu, będę się starał o tym wszystkim, co napisałem wyżej, zapomnieć. Wielki sport to wielki sport.

W Polsce bezpośrednia transmisja walki Andre Ward - Siergiej Kowaliow w nocy soboty na niedzielę na sportowych antenach Polsatu.

Add a comment

Dan Rafael skrytykował decyzję magazynu "The Ring" o odebraniu mistrzowskiego pasa w wadze półciężkiej Adonisowi Stevensonowi (29-1, 24 KO), by wręczyć go zwycięzcy rewanżowego starcia Andre Warda (31-0, 15 KO) z Siergiejem Kowaliowem (30-1-1, 26 KO).

- To jedna z najgorszych decyzji w dziejach "Ringu" - ocenił pięściarski ekspert ESPN. - To Stevenson jest linearnym mistrzem, bo to on pobił mistrza, który pokonał mistrza itp... On nie zakończył kariery, nie zmienił kategorii wagowej. Może nie boksuje z najmocniejszymi rywalami, ale pokonał solidnych pretendentów jak Fonfara czy Williams. Oczywiście idealnie byłoby gdyby walczył z najlepszymi przeciwnikami, ale dopóki nie straci tytułu w walce, nie zawiesi rękawic na kołku czy nie będzie bardzo długo nieaktywny, to nadal jest mistrzem linearnym, czy się nam to podoba czy nie. Takie były pierwotne założenia "The Ring" i dlatego nie mam już poważania dla ich pasa, bo działają wbrew swoim zasadom. Teraz ich pas to po prostu kolejny pas. 

- Dla mnie zwycięzca walki Kowaliow - Ward nie będzie mistrzem linearnym, bo ten tytuł należy do Stevensona - podsumował Dan Rafael.

Siergiej Kowaliow i Andre Ward po raz drugi skrzyżują rękawice 17 czerwca w Las Vegas. Pierwszy pojedynek na punkty wygrał Amerykanin, choć decyzja sędziów punktowych wzbudziła wiele kontrowersji. 

Add a comment

Zaledwie 29 sekund potrzebował debiutujący w wadze junior ciężkiej Mike Perez (22-2-1, 14 KO), by rozprawić się na gali w Belfaście w zakontraktowanym w ostatniej chwili Viktorem Biscakiem (10-1, 7 KO). Dla zaliczanego kiedyś do czołówki kategorii ciężkiej Kubańczyka był to pierwszy występ po dwuletniej przerwie.

Add a comment

Już za tydzień w Las Vegas Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) stanie do rewanżowej walki z Andre Wardem (31-0, 15 KO). Potężnie bijący Rosjanin nie ukrywa, że do drugiego starcia z niepokonanym Amerykaninem podchodzi bardzo emocjonalnie. 

- W tej chwili największą moją motywacja są hejterzy - wyznaje "Krusher". - Chcę im sprawić niemiłą niespodziankę, im i ekipie Warda, która wygaduje teraz na mój temat wiele bzdur. 

- Ciągle gadają to czy tamto, ale nie przejmuję się tym. Za wszystko zapłacą w ringu - zapowiada Siergiej Kowaliow.

Pierwsza konfrontacja Siergieja Kowaliowa zakończyła się dyskusyjnym zwycięstwem punktowym "S.O.G". Po dwunastu rundach wszyscy sędziowie punktowali 114-113.

Add a comment

Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) przekonuje, że do rewanżowej walki z Andre Wardem (31-0, 15 KO) wyjdzie w dużo lepszej formie fizycznej niż do pierwszego starcia. Rosjanin wielokrotnie już wspominał, że przed listopadową konfrontacją z "S.O.G." był przetrenowany. Tym razem "Krusher" zatrudnił trenera od przygotowania atletycznego i jak zapewnia, czuje się znacznie lepiej niż pół roku temu.

- Nie mam żadnych obaw o swoją dyspozycję - mówi Kowaliow. - Z pierwszej walki nie mogłem zrezygnować, więc wyszedłem do ringu i biłem się z Wardem z pustym bakiem. Byłem bez siły i energii już na miesiąc przed pojedynkiem.

- Z perspektywy czuje się świetnie z tym, że boksowałem z najlepszym amerykańskim pięściarzem bez paliwa i ten pięściarz nie zmiótł mnie z ringu. Druga walka będzie zupełnie inna i dużo lepsza - deklaruje rosyjski challenger.

Pojedynek Siergieja Kowaliowa z Andre Wardem odbędzie się 17 czerwca w Las Vegas. Jego stawką będą mistrzowskie pasy WBA, IBF i WBO wagi półciężkiej.

Add a comment