Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Freddie Roach, jeden z najwybitniejszych trenerów ostatnich lat chętnie zobaczyłby walkę pomiędzy byłym mistrzem świata dwóch kategorii wagowych Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO) i Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Amerykański szkoleniowiec nie wskazuje faworyta w wyczekiwanym przez polskich kibiców pojedynku, ale zwraca uwagę, że więcej do stracenia w tej konfrontacji ma Szpilka.

Artur Szpilka i Tomasz Adamek mają ze sobą walczyć. Pewnie znasz Szpilkę, bo kilka razy walczył w USA i na pewno znasz Adamka. Czy ty jesteś za organizacją takiej walki?
Freddie Roach: Myślę, że to byłaby dobra walka. Adamek zawsze zadowalał kibiców swoim boksem, dawał dobre show, obaj z resztą tak robili. Byłbym zainteresowany taką walką.

Kto więcej ryzykuje?
Nie jest to Adamek. On potrzebuje kilku efektownych zwycięstw, on potrzebuje tego bardziej.

Inny polski pięściarz Andrzej Fonfara niedawno walczył o mistrzostwo świata w Montrealu. Padał kilka razy na deski, ale wstawał i walczył dalej z Adonisem Stevensonem. Zaskoczył cię?
Tak, pokazał wiele serca do walki, był bardzo dobry. Trochę obnażył braki mistrza, myślę że ludzie już się tak nim nie zachwycają. Wyglądało na to, że Fonfara zostanie znokautowany, ale przetrwał kryzys i pokazał, że ma wielkie serce do walki.

On ma 25 lat, kilka lat boksowania przed nim. Jak długo można polegać tylko na sercu do walki? Co byś mu teraz poradził?
On teraz musi stać się lepszym pięściarzem, musi lepiej panować nad tym co się dzieje w ringu. Musi poprawić technikę, bo ma silny cios, jest naturalnie uzdolniony, ale musi bardziej świadomie poruszać się w ringu. Nie może przebywać tyle na linach, boksując z zawodnikami dysponującymi tak mocnym uderzeniem. Po prostu musi poprawić swoje umiejętności.