Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Najlepszy pięściarz - Grzegorz Proksa. Nokaut za nokautem, niezależnie od rywala i miejsca rozgrywania walki. W końcu dostał szansę i wykorzystał ją w najlepszy możliwy sposób.

Najbardziej zmarnowany rok - Krzysztof Szot. Najpierw nieoczekiwana porażka z Felixem Lorą, potem występ poniżej oczekiwań na gali w Wieliczce. "Rzeźnik" nie ma czasu na kolejne miesiące stagnacji. Przymiarki do zagranicznych wyjazdów słuszne, choć na razie kończą się na pechowym przekładaniu terminów walk.

Najciekawsze gale - Babilon Promotion. Lubię chodzić na gale, gdzie wynik walk pozostaje dla mnie niewiadomą.

Najlepszy powrót - Artur Szpilka. Wrócił z przytupem, porwał tłumy i został mistrzem ludu. Nigdy nie odmawia zdjęć z kibicami, zostanie dopóki nie stofografuje się z nim ostatni chętny fan. Może zostać ikoną polskiego boksu.

Najładniejszy nokaut - Artur Szpilka na gali w Rzeszowie. Być może rywal opuścił w tym samym momencie obie ręce, ale cała akcja wyglądała niezwykle efektownie i sprawiła, że hala po prostu eksplodowała.

Najcenniejszy nokaut - Krzysztof Włodarczyk na Dannym Greenie. Porażka z Australijczykiem nie kończyłaby kariery "Diablo". Doprowadziłaby jedynie do rewanżu, ale wygrana w takim stylu w końcu posunęła karierę Włodarczyka do przodu.

Nareszcie udowodnił swoją wartość - Piotr Wilczewski. Najpierw zakończył karierę Asikainena, potem wylał kubeł zimnej wody na głowę Jamesa DeGale'a. Zawodnik, któremu osobiście bardzo kibicuję w końcu został doceniony.



Najwyższy czas pójść do przodu - Izuagbe Ugonoh. Dosyć rywali z ujemnymi bilansami.

Najlepszy sędzia - Leszek Jankowiak.

Najdłużej niewidziany - Łukasz Janik.

Najgorszy matchmaking - Rewanż Pawła Wolaka z Delvinem Rodriguezem. Po pierwszej walce oczywiste wydawało się, że jeśli lepszy pięściarsko Rodriguez przygotuje się kondycyjnie, to wygra z Polakiem.

Najlepszy matchmaking - Robert Krzak. Człowiek ciekawy, o którym przeciętny kibic rzadko słyszy. Sprowadza pięściarzy wartościowych, za których nikt nie musi się wstydzić.

Najlepsza decyzja - Mateusz Masternak w Sauerland Event.

Najlepsza walka na polskich ringach - Paweł Głażewski - Doudou Ngumbu.

Najlepszy debiutant - Kamil Łaszczyk.

Najbardziej stracony rok II - Krzysztof Zimnoch.

Najbardziej dojrzał - Dawid Kostecki. "Cygan" jest już gotowy na wielkie sprawdziany.

Najgorszy moment do zatrzymania walki - Rafał Jackiewicz - Kell Brook.

Najgorsza decyzja sędziowska - remis w walce Krzysztofa Chudeckiego z Sebastianem Skrzypczyńskim. Chudecki wygrał ten pojedynek bardzo wyraźnie.

Najciekawszy debiut - Karolina Owczarz.

Największa niespodzianka - Wygrana Sebastiana Skrzypczyńskiego z Danielem Urbańskim.

Najbardziej szkoda - że Paweł Kołodziej nie mógł przystąpić do walki z Olą Afolabim na gali we Wrocławiu.

Najlepszy powrót II - Łukasz Wawrzyczek. Wydawało się, że jego kariera bokserska została zakończona. Na szczęście sport wygrał w tym przypadku z biznesem. Podczas przerwy dojrzał i jego przyszłość może przynieść wiele ciekawych pojedynków. Kto nie chciałby zobaczyć jego walki np. z Maćkiem Sulęckim?

Największe wydarzenie - walka Tomasza Adamka z Witalijem Kliczko.

Największy krok do przodu - Mariusz Wach. Obecnie chyba ciekawsza opcja dla braci Kliczko niż Tomasz Adamek.

Najdłużej niewidziany II - Grzegorz Soszyński. Może czas na walkę z Pawłem Głażewskim?

Najcięższa ręka - Andrzej Fonfara.

Najciekawszy debiut II - Przemysław Opalach i Andrzej Sołdra. Obaj mogą pochwalić się bardzo dobrymi warunkami fizycznymi i dużą pasją do boksu.

Najlepsza publiczność
- Bydgoszcz.

Największy szacunek - Paweł Wolak. Niewielu pięściarzy wie kiedy odejść.

Najpewniej za rok - znowu zabraknie miejsc na widowni podczas gali w Międzyzdrojach.

Najmniej oszczędzany - Ismail Tebojew.

Najlepszy powrót II - Krzysztof Głowacki. Zdominował wszystkich tegorocznych rywali.

Największy skok popularności - Francisco Palacios.

Najszybszego powrotu do zdrowia - Maciej Miszkiń i Tomasz Hutkowski.  {jcomments on}