W sobotę na gali w Kolonii po ośmiu miesiącach przerwy na zawodowy ring powróci Przemysław Opalach (9-1, 8 KO). Pięściarz z Olsztyna na dystansie dwunastu rund skrzyżuje rękawice z Mustafą Doganem (4-5, 3 KO). Stawką pojedynku będzie pas WBU International wagi średniej.

- Moim rywalem miał być niepokonany pięściarz z Ghany, ale w ostatniej chwili wycofał się i trzeba było znaleźć kogoś na miejscu. Chciałbym, żeby rywal był trochę bardziej wymagający, ale najbardziej cieszę się, że znowu wejdę do ringu - mówi Opalach.

- Miałem plany, żeby porozumieć się z jednym z polskich promotorów, ale to nie jest takie proste. Na razie muszę radzić sobie sam. Dużą część życia spędziłem w Niemczech, więc często walczę na tamtejszych galach - opowiada Opalach.

W ostatniej profesjonalnej walce Polak przegrał na punkty z Eberto Mediną, który ma na koncie także wygraną nad Andrzejem Fonfarą. Pojedynek odbył się na gali w New Jersey.