Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


PolsatTelewizja satelitarna czy kablowa już nam nie wystarcza. Pay-per-view, czyli usługa umożliwiająca obejrzenie danego wydarzenia czy programu po jego wcześniejszym wykupieniu, jest coraz częściej wprowadzana przez operatorów telewizyjnych. Czy przyjdzie czas, że w otwartych kanałach już nigdy nie zobaczymy gali bokserskiej, meczu piłkarskiego czy koncertu?

Platformy telewizyjne na razie testują usługę pay-per-view. W przypadku niektórych wydarzeń są one raz blokowane dodatkową opłatą, innym razem transmitowane są w otwartych kanałach telewizyjnych. Przykładem mogą być gale KSW, które już były dostępne wyłącznie w ppv, ale np. najbliższą imprezę 16 marca będzie można obejrzeć w otwartym Polsacie. Dlaczego? - Ciągle jeszcze trwa proces budowania wśród polskich widzów świadomości walorów ppv oraz przekonywania ich, że jest to usługa ekskluzywna. Aby wydarzenie sprzedało się w ppv, potrzebuje gwiazd, a te kreują anteny otwarte o szerokim zasięgu - mówi Olga Zomer, rzeczniczka prasowa Cyfrowego Polsatu. Gwiazd w pojedynkach podczas najbliższej gali KSW nie brakuje - walczyć będą m.in. Jan Błachowicz, Paweł Nastula czy Christos Piliafas, którego wcześniej pokonał Mariusz Pudzianowski. Jak udało nam się dowiedzieć, Cyfrowy Polsat już myśli o kolejnej imprezie sportowej w ppv. - Na pewno w tym roku można się spodziewać dwóch gal KSW i kolejnych widowisk bokserskich w tej formule - mówi Olga Zomer.

Analitycy rynku mediów uważają, że usługa ppv będzie dalej rozwijała się w Polsce, wzorując się na krajach zachodnich. - Spodziewam się dalszego rozwoju pay-per-view. To, co teraz obserwujemy, to pewnego rodzaju testowanie rynku przez właścicieli platform telewizyjnych. Przykładem są chociażby gale KSW, które są raz pokazywane w otwartym Polsacie, innym razem w systemie ppv - mówi Piotr Janik, dyrektor działu analiz w KBC Securities. Jego zdaniem w następnej kolejności można spodziewać się emisji koncertów, festiwali i innych wydarzeń kulturalnych w ramach ppv. Jednak na razie Cyfrowy Polsat ma w swoich planach wyłącznie imprezy sportowe. Koncerty czy festiwale nie są brane pod uwagę - widowiska w wielu krajach Europy Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych są często pokazywane w systemie pay-per-view.

Pierwszy krok w tym kierunku zrobił operator kablowy UPC. Zaoferował on transmisję koncertu Robbiego Williamsa. Artysta wystąpił pod koniec listopada w londyńskiej O2 Arenie, a abonenci, aby obejrzeć ten występ, musieli wykupić dostęp za 19,99 zł lub 24,99 zł w dniu koncertu.

Czy ceny usług w systemie ppv, które sięgają nawet 40 zł, nie są dla polskich widzów za wysokie? - Proponujemy rynkowe ceny usług, które różnią się w zależności od charakteru wydarzenia i jego rangi - uważa Zomer. - Nie spodziewałbym się wyższych cen niż 40 zł. To chyba górna granica, na jaką mogą sobie pozwolić obecnie widzowie. W przypadku wydarzeń o mniejszym prestiżu można liczyć nawet na niższe ceny - mówi Piotr Janik.

Zdaniem przedstawicieli platformy UPC cena dostępu do wydarzeń w systemie ppv zależy od wielu czynników, w tym umów z właścicielami praw do transmisji. - Naszym głównym celem przy udostępnianiu widzom wydarzeń w systemie ppv jest zapewnienie wyboru i dostępu do tych wydarzeń. Są one dobrą okazją do popularyzowania interaktywnych funkcji telewizji cyfrowej - mówi Ewa Sadowska z UPC Polska.

Dostęp do gali Polsat Boxing Night, podczas której 23 lutego w walce wieczoru zmierzyli się Andrzej Gołota i Przemysław Saleta, wykupiło w usłudze pay-per-view Cyfrowego Polsatu i telewizji internetowej Ipla ponad 120 tysięcy osób - podali przedstawiciele Cyfrowego Polsatu.

Każdy, kto chciał zobaczyć pojedynek Gołoty z Saletą i poprzedzające walki, musiał wykupić dostęp w usłudze pay-per-view za 40 zł. Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu, nie krył zadowolenia ze sprzedaży wydarzenia w usłudze ppv. To był drugi najlepszy wynik, jaki dotychczas w tym formacie osiągnęła platforma. - Jest on na tyle satysfakcjonujący, że już rozpoczęliśmy planowanie kolejnych wydarzeń, które moglibyśmy zaproponować widzom w ramach usługi ppv. Chcielibyśmy, aby ekskluzywne imprezy sportowe były u nas dostępne przynajmniej raz na kwartał. - mówi Libicki. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, organizatorzy gali Polsat Boxing Night liczyli na 100 tys. chętnych do obejrzenia walki. Wtedy organizacja wydarzenia jest opłacalna - trzeba bowiem pamiętać, że w przypadku ppv nie są emitowane reklamy. {jcomments on}