Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Ostatni mecz polskiej drużyny w tym sezonie WSB odbędzie się w piątek 1 kwietnia w Hali MOSiR w Dębicy, a rywalem Husarii będzie zespół Argentina Condors. Po wielu latach posuchy, boks wraca do miasta, które było jednym z najważniejszych ośrodków sportów walki na mapie Polski.

- Jesteśmy przygotowani do takiego meczu. Dębica dysponuje odpowiednią halą, a na mecz zaprosiliśmy dawne pięściarskie sławy, które zaszczycą nas swą obecnością na tym wydarzeniu. Jest duże zainteresowanie ze strony mieszkańców, myślę więc, że podczas imprezy będzie pełna hala. Dębica - jak i cały region - czeka na boks. To przecież miasto z ogromnymi tradycjami, ale od kilku lat, jeśli chodzi o pięściarstwo, niewiele się u nas działo. Mecz Husarii, który organizujemy dzięki zaangażowaniu miejscowych działaczy i wsparciu redaktora Mateusza Borka, będzie pierwszą od dziesięciu lat galą boksu w naszym mieście - mówi w rozmowie z Polsatsport.pl burmistrz Dębicy Mariusz Szewczyk.

Dębica to miasto z ogromnymi pięściarskimi tradycjami. Na bokserskiej mapie Polski zaistniała w drugiej połowie lat siedemdziesiątych, będąc już wówczas miastem słynącym ze znakomitych zapaśników (tu trenowali m.in. bracia Kazimierz i Józef Lipieniowie), którzy przywieźli dla Polski worek medali z igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata i Europy. Klub bokserski Wisłoka-Morsy pod koniec dekady awansował do grona pierwszoligowców. Ze Stalowej Woli ściągnięto czołowego wówczas zawodnika wagi piórkowej - Romana Gotfryda, który w barwach ekipy z Dębicy wywalczył m.in. srebro mistrzostw Europy (Halle 1977), brąz mistrzostw świata (Belgrad 1978) oraz trzy tytuły mistrza Polski.

Czas prosperity dębickiego sportu zakończył się na początku lat dziewięćdziesiątych. Szczytowym momentem, obok sukcesów bokserów, był awans drużyny piłkarskiej Igloopolu do ekstraklasy w 1990 roku. Później przyszły chude lata. Ostatni tytuł mistrza Polski dla dębickiego boksu wywalczył w 1992 roku Andrzej Rżany.Czy organizacja tego typu imprez może przyczynić się do odrodzenia i powrotu do złotych lat dębickiego boksu?

- W Dębicy istnieje obecnie szkółka bokserska UKS Morsy, której trenerem jest Sławomir Łukasik. Drużyna dorobiła się już kilku utalentowanych wychowanków. W walkach pokazowych przed piątkową galą wezmą udział bokserzy z naszego miasta: Bolesław Guzek, Sebastian Ptak oraz Gabriel Blezień. Młodzi zawodnicy trenują i jeżdżą na imprezy, które organizujemy w rzeszowskim oddziale PZB. Na te zawody przyjeżdżają również pięściarze ze Lwowa i innych miast Ukrainy. Jak widać, boks w Dębicy tak naprawdę do końca nie zamarł, tak jak nie zamarły zapasy, które trenuje się w miejscowych szkołach - zapewnia burmistrz Mariusz Szewczyk.

Pełna treść artykułu na Polsatsport.pl >>