Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Z powodu pandemii koronawirusa nie ma obecnie szans na przeprowadzenie jakichkolwiek wydarzeń sportowych z udziałem publiczności. W przypadku sportów walki, promotorzy rozważają organizację gal w studiach telewizyjnych. Ostatnio mówił o tym także szef Knockout Promotions Andrzej Wasilewski. – Musiałyby być badania – zaznacza Fiodor Łapin w rozmowie z "Super Expressem".

- Warunkiem koniecznym, by taka gala w okrojonych warunkach mogła się odbyć, są badania. W Polsce nie robi się ich tak dużo, ale w tym przypadku przed wejściem do studia, musiałyby one być. To podstawa. Na tej samej zasadzie mogłyby odbywać się treningi grupowe. Np. trener i kilku sparingpartnerów, ale każdy musiałby przejść test – zaznacza szkoleniowiec w rozmowie z "SE".

W przypadku takich gal w związku z obostrzeniami, dotyczących zamknięcia granic, w grę wchodziłyby wyłącznie pojedynki polsko-polskie. To oznaczałoby, że trener Łapin miałby na takiej gali ręce pełne roboty, biorąc pod uwagę, że w większości walk, występowaliby jego zawodnicy.

- To nie byłoby proste zadanie, ale poradziłbym sobie. Szczerze mówiąc, wolę gdy na gali mam nawet sześciu zawodników, niż tak jak ostatnio w Łomży dwóch. No, chyba że mówimy o walce o mistrzostwo świata. Wtedy wolę w stu procentach poświęcić się jednemu zawodnikowi - tłumaczy Łapin.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>