Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

 

- Jestem pewien, że moja walka z Adamem Kownacki dobrze by się sprzedała - mówi Łukasz Różański, bokser Stali Rzeszów, który na swój kolejny pojedynek w zawodowym ringu czeka od lipca 2019.

- Adam musi się odbudować po porażce z Heleniusem. Być może skusi się na walkę ze mną. Teoretycznie mógłbym być dla niego łatwym rywalem, a jeśli chodzi o pieniądze, to uważam, że znalazłyby się na taką walkę - tłumaczy rzeszowianin, który ostatni pojedynek stoczył w lipcu 2019 z Izu Ugonohem.

Promotorzy Knockout Promotion, z którymi rzeszowianin współpracuje, zapowiadali dużą walkę dla Łukasza 23 maja w Rzeszowie, ale przez pandemię raczej nie dojdzie ona do skutku w tym terminie.

- Na razie, to nikt nic nie wie. Kiedy? Gdzie? Czy w ogóle będą jakieś gale w najbliższym czasie? Jeśli świat szybko upora się z pandemią, to gala w lipcu w Rzeszowie byłaby możliwa - powiedział Różański.

Pełna treść artykułu w "Nowinach" >>