Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Na gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 31, która odbędzie się 4 listopada w Zakopanem, Jan Czerklewicz (KnockOut Promotions) powalczy o 10 zwycięstwo z rzędu w zawodowej karierze. Za miesiąc zaś wystąpi w Mistrzostwach Polski w boksie olimpijskim. Po zdecydowanym zwycięstwie w 10-rundowej walce z Łukaszem Pławeckim, Jan Czerklewicz (11-1, 3 KO), lider polskiej kategorii półciężkiej w zestawieniu boxrec, przygotowuje się do kolejnego pojedynku.

- Było kilka pomysłów na rywala, do których może wrócimy przy okazji następnych gal. Chciałbym teraz stoczyć 8-rundowy pojedynek. Oczywiście w każdej walce chciałbym się spotykać z wymagającymi przeciwnikami, abym po takich występach miał materiał do nauki. Teraz zmierzę się najprawdopodobniej pięściarzem z Ameryki Południowej. Może nie ma on niesamowitego rekordu, ale potrafił toczyć zacięte walki z dobrej klasy zawodnikami. Zadaje dosyć dynamiczne i silne ciosy, chociaż boksuje często nonszalancko z opuszczonymi rękami. Stara się cały czas być groźny, więc to może być fajna walka dla kibiców. Muszę zrobić swoją pracę i taki pojedynek zdecydowanie wygrać, ale takiego rywala nie można lekceważyć – mówi Jan Czerklewicz.

W rankingu boxrec polski zawodnik zajmuje 48 miejsce. W ostatnim czasie Jan Czerklewicz stoczył kilka walk z rodakami, a czy rozważyłby ewentualną propozycję kolejnych potyczek polsko-polskich? - Nie wydaje mi się, żeby ktoś głośno wyzywał mnie do walki na polskim podwórku, ale na pewno są bokserzy, którzy chcieliby ze mną walczyć. Buduję swoją karierę i jak najlepiej chcę przygotować się do zagranicznych walk w przyszłości. Wiem, że starcia polsko-polskie generują emocje, jest to bardzo istotne i nie będę unikać takich walk, jeśli w przyszłości pojawią się jako kolejne wyzwania. W tej kategorii na pewno wymagającymi przeciwnikami byliby Paweł Stępień i Robert Parzeczewski – uważa Jan Czerklewicz.

Pięściarz KnockOut Promotions dodał, że był pozytywnie zaskoczony przetasowaniem w rankingach. - Cieszę się, że moja praca przynosi efekty i liczę, iż cały czas będę już tylko poprawiał swoją pozycję. Rozwój sportowy jest dla mnie priorytetem, planuję obóz w Stanach Zjednoczonych w przyszłym roku. W grudniu natomiast chciałbym jeszcze walczyć na Mistrzostwach Polski w boksie olimpijskim. Kategoria półciężka nie ma lidera, więc spróbuję… - dodał.

Na gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night Michał Cieślak (24-2, 18 KO) zmierzy się w obronie tytułu Mistrza Europy wagi junior ciężkiej z Irlandczykiem Tommym McCarthym (20-4, 10 KO). W ekskluzywnym kompleksie Nosalowy Dwór Resort & SPA w stolicy polskich Tatr wystąpią także m.in.: dwukrotny Mistrz Świata kategorii junior ciężkiej Krzysztof „Diablo” Włodarczyka oraz były Mistrz Europy i pretendent do pasa WBO wagi średniej Kamil Szeremeta, a także Kamil Bednarek i Miłosz Grabowski. Transmisja w TVP Sport.