- Jeszcze nigdy nie byłem w tak dobrej formie psychicznej - mówi Krzysztof Cieślak (19-5, 6 KO) na pięć tygodni przed pojedynkiem z Łukaszem Maszczykiem (4-0, 3 KO). Walka będzie jednym z głównych wydarzeń planowanej na 18 sierpnia gali w Międzyzdrojach.

- Nie lekceważę Łukasza, trenuję bardzo ciężko i czuję się świetnie. Wiem na co go stać i uważam, że to może być jedna z moich najłatwiejszych zawodowych walk. Maszczyk jeszcze nie walczył na zawodowych ringach z nikim tak silnym - zapowiada "Skorpion".

- Trenuję aktualnie dwa razy dziennie, na razie pomaga mi trener Raubo, później być może poćwiczę także trochę z trenerem Soroko. Czuję się świetnie i jestem pełen optymizmu - mówi Cieślak, który w maju znokautował podczas gali w Legionowie Ariela Krasnopolskiego, zaliczając pierwszą wygraną od grudnia 2011 roku.

Głównym wydarzeniem imprezy w Międzyzdrojach będzie starcie w wadze ciężkiej pomiędzy Krzysztofem Zimnochem (15-0-1, 11 KO) i Matueszem Malujdą (4-1, 1 KO).