Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tomasz Adamek

Tomasz Adamek (44-2, 28 KO) po przegranej walce z Witalijem Kliczką poświęcił się treningom, które mają poprawić jego technikę. Polak nie ma zamiaru odpuszczać i chce dostać jeszcze jedną szansę walki o mistrzowski pas. - Trzeba szybko wrócić. Poprawić błędy i technikę. Nie byłem sobą w tej walce - powiedział w rozmowie z Programem Trzecim Polskiego Radia polski pięściarz.

- Dałem tyłka i nie walczyłem tak jak trzeba. Chcę powrócić mocniejszy - stwierdził stanowoczo Tomasz Adamek. - Moim marzeniem jest w 2013 roku dostać kolejną szansę walki o mistrzostwo świata. Obiecałem sobie, że nie spocznę na tym co osiągnąłem w sporcie. Chcę zdobyć trzeci pas. Mam cały czas zdrowie i jeśli będę wygrywać, myślę, że dostanę jeszcze raz swoją szansę.

Jak na razie nie wiadomo jednak kto będzie kolejnym rywalem "Górala". - Żadnych dat nie ma. Teraz mam trenować. Przyjdzie nowy rok zaczniemy rozglądać się za rywalem i miejscem walki. Niedawno pojawiły się pogłoski o tym, że szansę rewanżu chciałby otrzymać Andrzej Gołota (41-8-1, 33 KO). - Coś słyszałem na ten temat, ale trudno mi odpowiadać za niego. Nie znam jego myśli, ale jestem gotowy walczyć z każdym. Kiedyś powiedziałem, że nie będę więcej walczyć Polakiem, bo jesteśmy wszyscy rodakami i przyjaciółmi, ale Andrzejowi, gdyby tego chciał trzeba by było dać szansę rewanżu. W końcu raz go pobiłem - komentuje doniesienia pięściarz.

Niewykluczone, że dojdzie również do rewanżowego pojedynku z Chrisem Arreolą (34-2, 29 KO). - Są takie rozmowy, ale to nie nastąpi wcześniej niż w lecie. Potrzebuję czasu na przetarcie i odbudowanie swojego, nazwiska. Teraz pracujemy cały czas nad techniką, Roger (Bloodworth - przyp. red.) ma specjalne rękawice i codziennie ćwiczymy z ich użyciem - powiedział Tomasz Adamek.

W wywiadzie, jakiego bokser udzielił radiowej "Trójce" nie zabrakło też pytań o sprawy domowe i to, czy żona nie nakłania go do zakończenia kariery. - Jestem bossem w domu. Żona może mi doradzić w innych sprawach, ale na pewno nie w tej.

v"Góral" potwierdził również, że na dwa tygodnie przed walką unika seksu. - Są wtedy ważniejsze sprawy. Żona to rozumie. Choć śpimy cały czas razem trzeba sobie dać siana z seksem. Moje myśli są gdzie indziej. Na pierwszym miejscu jest wtedy moja kariera i walka, a nie seks.{jcomments on}