Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Być może w lutym bądź marcu przyszłego roku, na piłkarskim stadionie w Dusseldorfie, dojdzie do ciekawie zapowiadającej się potyczki pomiędzy mistrzem świata federacji WBC Witalijem Kliczko (43-2, 40 KO) a byłym czempionem "królewskiej dywizji" Davidem Haye (25-2, 23 KO).

Zdaniem Władymira Kliczki, który przed kilkoma miesiącami skrzyżował rękawice z buńczucznym Brytyjczykiem, pokonując go pewnie na punkty, zdecydowanym faworytem takiej konfrontacji byłby jego starszy brat.

- Haye jest obecnie w trudnej sytuacji. Wstyd mu przechadzać się ulicami własnego miasta, ponieważ zawiódł tak bardzo swoich rodaków. W starciu ze mną nie podjął walki, zawstydzając samego siebie. Ma jednak wielkie ego, więc zrezygnuje z emerytury i wróci na ring - powiedział obecny zunifikowany mistrz świata wagi ciężkiej, dodając: - David musi pamiętać jednak, że Witalij jest silniejszy i twardszy ode mnie i na pewno wygra ten pojedynek przez nokaut. Mój brat, w wieku 40 lat, w walce z Tomaszem Adamkiem był w najlepszej formie życia. To naprawdę imponujące.