Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Myślę, że już za tydzień lub półtora będę znał konkrety i wtedy przekażę pewne informacje. Mamy swoje przemyślenia, ale nadal nie wiemy, którą drogą pójść. Tomek na pewno chce walczyć, ale na razie nie wiadomo, z kim. Jeszcze nie zaczęliśmy rozmawiać o konkretnych nazwiskach, bo decyzje w sprawie doboru najbliższego przeciwnika podejmie trener Roger Bloodworth - powiedział w rozmowie z Dziennikiem Polskim, menadżer Tomasza Adamka, Ziggy Rozalski.

Polonijny biznesmen wyjawił ponadto, iż chętnie doprowadziłby jeszcze w tym roku do walki "Górala" z obecnym "regularnym" mistrzem świata federacji WBA w wadze ciężkiej - Aleksandrem Powietkinem.

-  Możemy walczyć z Powietkinem, jeśli tylko jego ludzie będą chcieli. Na przykład w maju i byłby to drugi w roku pojedynek Tomka. Na razie nie prowadzimy jednak rozmów, dlatego nie chcę o tym mówić. Wie pan, najpierw oni muszą się zgodzić i trzeba dograć sprawy finansowe - stwierdził Rozalski.

Dużo bardziej prawdopodobny od pojedynku z Powietkinem, wydaje się być jednak rewanż Adamka z Chrisem Arreolą.

- Wiadomo, że Adamek ma za sobą w Stanach Zjednoczonych ogromnie wielu kibiców i dzięki temu gwarantuje dużą oglądalność. Dlatego każdy chce z nim walczyć, także Arreola, który ciągle nas prowokuje. Powiem szczerze, że rewanż z Arreolą jest realny, ale on niewiele wnosi do tego biznesu. Po prostu nie ma wielu kibiców i to jego problem - skomentował opiekujący się interesami polskiego pięściarza, Rozalski.