- Mistrzostwa Europy w piłce nożnej oraz finały ligi NHL z udziałem New Jersey Devils wpłynęły na spadek zainteresowania walką, ale w sobotę i tak spodziewamy się od 7 do 10 tysięcy widzów na trybunach - mówi Kathy Duva, współpromotor Tomasza Adamka (45-2, 28 KO) o przewidywanej liczbie sprzedanych biletów na sobotni pojedynek z Eddiem Chambersem (36-2, 28 KO). Dla "Górala" będzie to pierwszy występ w hali Prudential Center w Newark od ponad roku.

- Publiczność tęskniła za Tomkiem, jego walki w tej hali odbywały się wcześniej średnio co trzy miesiące. Teraz jest wiele innych atrakcji, ale i tak kilka tysięcy osób tradycyjnie przyjdzie wspierać Adamka na trybunach - mówi szefowa stajni Main Events.

- Mecz Polski z Czechami jest w tym samym dniu, ale kilka godzin wcześniej. Nie koliduje to z naszą galą, ale jeśli Polska wygra, to wszyscy zaczną świętować i mogą nie być w stanie dotrzeć na halę. Chcemy ich tam ściągnąć już wcześniej i umożliwić im wspólne oglądanie meczu na hali. To może być wielki dzień dla polskiego sportu i ogólnonarodowe święto - przekonuje Duva.

Pojedynek z Chambersem będzie dla Adamka drugim występem od czasu wrześniowej porażki z Witalijem Kliczko.