Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tomasz Adamek- Adamek wygrał trudny pojedynek z Eddiem Chambersem, który nieprzypadkowo nosi przydomek "Szybki". Chambers przygotował się znakomicie, zbił wagę do kategorii cruiser i tak naprawdę trudno powiedzieć, jak wyglądałby ten pojedynek, gdyby amerykański pięściarz nie doznał kontuzji w pierwszej rundzie - powiedział o sobotnim starciu Tomasza Adamka (46-2, 28 KO) z Eddiem Chambersem (36-3, 18 KO) w korespondencji dla magazynu "Ring" Janusz Pindera. - Nie ulega wątpliwości, że walka była wyrównana i punktacja jednego z sędziów 119-109 na korzyść Adamka jest nieporozumieniem. To był pojedynek, który można było punktować w obie strony, chociaż moim zdaniem na zwycięstwo bardziej zasłużył bardziej agresywny w tym pojedynku Tomasz Adamek. BJ Flores, który komentował walkę dla NBC uznał, że to Chambers wygrał walkę czterema punktami.

- Chambers to bardzo trudny i niewygodny rywal. To właśnie podkreślał Adamek, że boksowało mu się fatalnie. Roger Bloodworth miał do niego pretensję, że cofał się w prostej linii zamiast chodzić na boki, że nie kontrował mocno nacierającego w ostatniej fazie walki Chambersa - zdradził Pindera. - Chyba jednak nie ma co narzekać, Adamek przegrał z Kliczką w zeszłym roku, potem w marcu pokonał Aguilerę i miał teraz trudnego rywala - mniejszego, szybszego i szalenie trudnego do trafienia, w pewnym sensie powiedziałbym, że kopię Chrisa Byrda.

- Co dalej z Adamkiem? Adamek raczej wiele w swoim boksie nie zmieni, myślę, że już lepszy nie będzie, chociaż on sam twierdzi za każdym razem, gdy go pytam, że każdy dzień z Rogerem Bloodworthem to dla niego dzień, w którym on tego boksu coraz więcej się uczy. (...) Wszystko wskazuje na to, że jesień będzie szalenie ciekawa, że zobaczymy dwa bardzo ciekawe pojedynki i obydwa będą pokazane w Polsce w systemie PPV - zakończył Janusz Pindera.


http://www.youtube.com/watch?v=i0f9ed_yOz0